Mieszkańcy jednego z nowych osiedli w Chociwlu nie chcą w swoim sąsiedztwie biogazowni.
Żądając wstrzymania inwestycji wskazują, że boją się fetoru i hałasu ciężarówek transportujących bioodpady. Nie wykluczają też zaostrzenia protestu, włącznie z blokowaniem placu budowy. Pod protestem w tej sprawie podpisało się już blisko 500 osób.
Zamieszkałego na osiedlu Tomasza Pieńkowskiego niepokoi surowiec, z którego ma korzystać przyszła biogazownia.
- To mają być resztki ze sklepów, kiszonka, gnojownica też będzie. Wszyscy o wszystkim wiedzą, tylko nie my - powiedział pan Piotr.
Z kolei pan Piotr mówi wprost, że czuje się oszukany. - Żadne konsultacje nie były z nami prowadzone, co będzie się działo w bezpośrednim sąsiedztwie - podkreśla pan Piotr.
Edyta Nowicka, sekretarz Gminy Chociwel przyznaje, że projekt ma wszystkie pozwolenia środowiskowe i budowlane. - Mieszkańcy wnieśli protest do burmistrza odnośnie zahamowania budowy. Myślę, że teraz będą rozmowy nie tylko z mieszkańcami, ale z inwestorem, jak można w tym momencie postąpić - powiedziała Nowicka.
Władze gminy na temat biogazowni mają rozmawiać w piątek z mieszkańcami, ale bez udziału inwestora, który przekazał, że nie poinformowano go z wyprzedzeniem o terminie spotkania.
Zamieszkałego na osiedlu Tomasza Pieńkowskiego niepokoi surowiec, z którego ma korzystać przyszła biogazownia.
- To mają być resztki ze sklepów, kiszonka, gnojownica też będzie. Wszyscy o wszystkim wiedzą, tylko nie my - powiedział pan Piotr.
Z kolei pan Piotr mówi wprost, że czuje się oszukany. - Żadne konsultacje nie były z nami prowadzone, co będzie się działo w bezpośrednim sąsiedztwie - podkreśla pan Piotr.
Edyta Nowicka, sekretarz Gminy Chociwel przyznaje, że projekt ma wszystkie pozwolenia środowiskowe i budowlane. - Mieszkańcy wnieśli protest do burmistrza odnośnie zahamowania budowy. Myślę, że teraz będą rozmowy nie tylko z mieszkańcami, ale z inwestorem, jak można w tym momencie postąpić - powiedziała Nowicka.
Władze gminy na temat biogazowni mają rozmawiać w piątek z mieszkańcami, ale bez udziału inwestora, który przekazał, że nie poinformowano go z wyprzedzeniem o terminie spotkania.