Z 69 do 88 wzrosła liczba zniszczonych latarni ulicznych w Szczecinie pod koniec tego roku.
Przypadki notowano między innymi na ulicach: 9 Maja, Bandurskiego, Kaliny i Myśliwskiej.
Wszystkie z nich łączy ten sam sposób dewastacji. Na czym dokładnie polega proceder i jakie niesie za sobą zagrożenie dla mieszkańców - tłumaczy rzecznik ZDiTM Kacper Reszczyński: - Ci wandale dostają się do wnęki kablowej i tam niszczą przewody. Latarnie nie świecą. Jest to problem oczywiście taki, że po prostu zmniejsza się bezpieczeństwo w okolicach tych świecących latarni. Mamy zimę, jest wcześniej ciemno. One często są w takich miejscach, że wówczas bezpieczeństwo np. pieszych spada.
- Naprawa obciąży to budżet miasta - dodaje Reszczyński: - Jest to kosztowne, bo szacunkowy koszt naprawy tych 88 latarni to jest około 80 tysięcy złotych.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego apeluje do mieszkańców o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby niszczące oświetlenie i przekazywanie informacji policji.
Wszystkie z nich łączy ten sam sposób dewastacji. Na czym dokładnie polega proceder i jakie niesie za sobą zagrożenie dla mieszkańców - tłumaczy rzecznik ZDiTM Kacper Reszczyński: - Ci wandale dostają się do wnęki kablowej i tam niszczą przewody. Latarnie nie świecą. Jest to problem oczywiście taki, że po prostu zmniejsza się bezpieczeństwo w okolicach tych świecących latarni. Mamy zimę, jest wcześniej ciemno. One często są w takich miejscach, że wówczas bezpieczeństwo np. pieszych spada.
- Naprawa obciąży to budżet miasta - dodaje Reszczyński: - Jest to kosztowne, bo szacunkowy koszt naprawy tych 88 latarni to jest około 80 tysięcy złotych.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego apeluje do mieszkańców o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby niszczące oświetlenie i przekazywanie informacji policji.