Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Stanisław Gawłowski. Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin/Archiwum]
Stanisław Gawłowski. Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin/Archiwum]
Dwadzieścia cztery oskarżone osoby, w tym obecny senator, były wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski i jego żona - o godz. 9 w szczecińskim Sądzie Okręgowym rozpocznie się odczytywanie wyroku w wątku tzw. afery melioracyjnej, dotyczącej głównie "ustawiania przetargów" na inwestycje nieistniejącego już Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Pierwsza rozprawa w tym procesie odbyła się tuż przed wybuchem pandemii. Przez 5,5 roku nie zmieniło się jedno, główny oskarżony, senator Stanisław Gawłowski powtarza, że afera melioracyjna to sprawa polityczna.

- Nie ukrywam, że to dla mnie, dla mojej rodziny, nadzwyczaj trudny okres. Ja jestem codziennie hejtowany, codziennie wsadzany do więzienia przez działaczy PiS - powiedział.

Autorem aktu oskarżenia jest prok. Witold Grdeń, który w mowie końcowej podkreślił: "nigdy nie byłem i nie będę prokuratorem żadnej partii politycznej".

- Byłem i jestem wyłącznie prokuratorem RP i to jest dla mnie podstawa i zawsze była to podstawa mojej, ponad 20-letniej pracy, w prokuraturze - zaznaczył.

Stanisław Gawłowski usłyszał siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Nie przyznaje się do żadnego z nich. Prokurator chce dla senatora 6,5 roku więzienia.

Obecny senator KO, gdy był wiceministrem środowiska miał przyjąć łapówki o wartości ponad 700 tys. zł, w tym dwa zegarki i apartament w Chorwacji, m.in. za pomoc przy "ustawianiu przetargów".

18 zarzutów w tej sprawie usłyszał z kolei były dyrektor zarządu melioracji Tomasz P., a 10 - przedsiębiorca Krzysztof B., który miał m.in. wręczać łapówki za ustawianie przetargów.

Wśród oskarżonych jest także były dyrektor IMGW Mieczysław O., który miał zlecić swojemu podwładnemu Łukaszowi L. zakup dwóch zegarków i przekazanie ich Stanisławowi Gawłowskiemu w zamian za poparcie i zachowanie stanowiska swojego oraz podwładnego - obecny senator jako wiceminister środowiska w latach 2007-2015 sprawował nadzór nad IMGW.

Mieczysław O. w ubiegłym roku wycofał zeznania obciążające Gawłowskiego twierdząc, że to prokuratura zmusiła go do ich złożenia.

Stanisław Gawłowski wraz z żoną i teściami pasierba mieli też brać udział w "praniu pieniędzy" za pomocą apartamentu w Chorwacji. Według śledczych mieszkanie było łapówką od przedsiębiorcy Bogdana K. w zamian za pomoc w "ustawianiu przetargów".

Bogdan K. również wycofał się z wcześniejszych zeznań obciążających senatora.

Śledztwo w sprawie tzw. afery melioracyjnej toczy się od 2013 r. W 2014 r. zatrzymano 10 osób, w tym Tomasza P., ówczesnego dyrektora Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (obecnie zadania zarządów melioracji wykonują Wody Polskie).

W grudniu 2017 r. agenci CBA przeszukali mieszkania Stanisława Gawłowskiego w związku ze śledztwem. Ówczesny poseł zrzekł się immunitetu, a Sejm wyraził zgodę na jego zatrzymanie. Gawłowski 13 kwietnia 2018 r. stawił się bez wezwania w prokuraturze, gdzie został zatrzymany, a dwa dni później szczeciński sąd zdecydował o jego aresztowaniu.

Gawłowski wyszedł z aresztu 12 lipca 2018 r. za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł.

Edycja tekstu: Jacek Rujna
Relacja Elżbiety Bieleckiej (Radio Szczecin)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty