Kłopot z transportem dziecka z niepełnosprawnością do szkoły w Szczecinie. Bus do placówki jest - gorzej z powrotem do domu.
Do naszej redakcji z prośbą o pomoc zwróciła się pani Dorota - mama licealisty chorującego na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Chłopak porusza się na wózku, od lat jest wożony i odbierany ze szkoły przez specjalne busy. Jednak w tym roku, kurs powrotny możliwy jest tylko o godzinie 13:30 - czyli przed zakończeniem lekcji - tłumaczy mama chłopca.
- Przyjeżdżam do szkoły, idziemy kawałek na tramwaj, później przechodzimy na autobus i to tak trwa trochę ponad godzinę. To jednak duże obciążenie dla nas. rodziców. Poza tym syn, jak sam jeździ, to on się czuje samodzielny, a nie, że mama przy nim jest - mówi pani Dorota.
Za transport odpowiedzialna jest Sekcja Obsługi Komunikacyjnej Osób Niepełnosprawnych szczecińskiego Centrum Usług Społecznych. Rzecznik instytucji Maciej Homis przekonuje, że finansowanie przejazdów nie zostało zmniejszone, a problemy są związane z logistyką siatki połączeń.
- W tygodniach początku roku szkolnego te siatki połączeń często ulegają zmianie i modyfikacjom. Podobnie może być w tej sytuacji. Być może uda się tak dostosować te transporty, żeby wydłużyć godziny ich realizacji. Natomiast nie jest to gwarancja stuprocentowa, że takich zmian uda się dokonać - mówi Homis.
Rzecznik dodaje, że trwa rekrutacja dodatkowych kierowców, by usprawnić transport dzieci w mieście.
- Przyjeżdżam do szkoły, idziemy kawałek na tramwaj, później przechodzimy na autobus i to tak trwa trochę ponad godzinę. To jednak duże obciążenie dla nas. rodziców. Poza tym syn, jak sam jeździ, to on się czuje samodzielny, a nie, że mama przy nim jest - mówi pani Dorota.
Za transport odpowiedzialna jest Sekcja Obsługi Komunikacyjnej Osób Niepełnosprawnych szczecińskiego Centrum Usług Społecznych. Rzecznik instytucji Maciej Homis przekonuje, że finansowanie przejazdów nie zostało zmniejszone, a problemy są związane z logistyką siatki połączeń.
- W tygodniach początku roku szkolnego te siatki połączeń często ulegają zmianie i modyfikacjom. Podobnie może być w tej sytuacji. Być może uda się tak dostosować te transporty, żeby wydłużyć godziny ich realizacji. Natomiast nie jest to gwarancja stuprocentowa, że takich zmian uda się dokonać - mówi Homis.
Rzecznik dodaje, że trwa rekrutacja dodatkowych kierowców, by usprawnić transport dzieci w mieście.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin