W szczecińskim porcie powstaje Muzeum Morskie na oryginalnym statku pilotowym z 1938 roku, kupionym w Wielkiej Brytanii przez firmę Magemar Polska.
Na razie spółka Magemar otworzyła na statku biura, teraz trwają pracę przy rekonstrukcji wnętrz jednostki. Statek nosi imię Bembridge. Na jego pokładzie znajdą się sale wystawowe. Jest to pierwszy po wojnie zakup statku w Europie Zachodniej i próba jego rekonstrukcji w kraju. Jednostka stoi przy Nabrzeżu Greckim.
- Bembridge był dużym statkiem dla pilotów - mówi Rafał Zahorski. - Jego historia jest bardzo ciekawa. Statek brał udział w ewakuacji wojsk z Dunkierki i w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii. Jest też historycznie powiązany z naszym rodzimym statkiem Błyskawicą.
- Bembridge można już zwiedzać choć sale wystawowe nie są jeszcze wykończone - mówi Agnieszka Roszek z firmy Magemar Polska. - Jesteśmy w trakcie organizacji muzeum z oryginalnymi rzeczami ze statku i z tej epoki.
Na statku znajdzie się wiele eksponatów kupionych w Wielkiej Brytanii i dotyczących żeglugi m.in. dzwon ze starego żaglowca, który ma 400 lat.
Bembridge nie posiada maszyny, statek był wykorzystywany jako siedziba klubu żeglarskiego. Miał trafić na złom.
- Bembridge był dużym statkiem dla pilotów - mówi Rafał Zahorski. - Jego historia jest bardzo ciekawa. Statek brał udział w ewakuacji wojsk z Dunkierki i w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii. Jest też historycznie powiązany z naszym rodzimym statkiem Błyskawicą.
- Bembridge można już zwiedzać choć sale wystawowe nie są jeszcze wykończone - mówi Agnieszka Roszek z firmy Magemar Polska. - Jesteśmy w trakcie organizacji muzeum z oryginalnymi rzeczami ze statku i z tej epoki.
Na statku znajdzie się wiele eksponatów kupionych w Wielkiej Brytanii i dotyczących żeglugi m.in. dzwon ze starego żaglowca, który ma 400 lat.
Bembridge nie posiada maszyny, statek był wykorzystywany jako siedziba klubu żeglarskiego. Miał trafić na złom.