Dozbrajanie Europy priorytetem - mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen podsumowała na konferencji w Brukseli sto dni urzędowania, które upływają we wtorek.
Mówiła, że celem powinny być inwestycje we własny przemysł, a nie ten poza Unią. Chodzi o plan dozbrajania poparty na czwartkowym, unijnym szczycie. 150 miliardów euro tanich kredytów na europejskie inwestycje w obronę plus poluzowanie unijnych reguł budżetowych.
Ten plan szefowa Komisji nazwała historycznym, bo do tej pory inwestowanie w przemysł obronny było domeną NATO. Ale - jak podkreśliła Ursula von der Leyen - wymaga tego sytuacja.
- Świat wokół nas zmienia się z prędkością światła - dodała i nie wprost, ale odniosła się do Stanów Zjednoczonych.
- Zmiany geopolityczne wstrząsają sojuszami, żelazne zobowiązania są kwestionowane. Wszystko stało się transakcyjne - wymieniła szefowa Komisji.
Ursula von der Leyen mówiła też, że Europa powinna zmienić sposób wydawania pieniędzy na inwestycje w obronę i sprzęt wojskowy.
- 80 procent wydajemy za granicą, 20 procent zostaje u nas. To nie jest dobre dla Unii Europejskiej - powiedziała przewodnicząca Komisji.
Przyznała, że teraz Wspólnota nie ma wyjścia, ale w przyszłości to musi się zmienić i celem dozbrajania powinny być inwestycje we własny przemysł i co się z tym wiąże także w miejsca pracy.
Ten plan szefowa Komisji nazwała historycznym, bo do tej pory inwestowanie w przemysł obronny było domeną NATO. Ale - jak podkreśliła Ursula von der Leyen - wymaga tego sytuacja.
- Świat wokół nas zmienia się z prędkością światła - dodała i nie wprost, ale odniosła się do Stanów Zjednoczonych.
- Zmiany geopolityczne wstrząsają sojuszami, żelazne zobowiązania są kwestionowane. Wszystko stało się transakcyjne - wymieniła szefowa Komisji.
Ursula von der Leyen mówiła też, że Europa powinna zmienić sposób wydawania pieniędzy na inwestycje w obronę i sprzęt wojskowy.
- 80 procent wydajemy za granicą, 20 procent zostaje u nas. To nie jest dobre dla Unii Europejskiej - powiedziała przewodnicząca Komisji.
Przyznała, że teraz Wspólnota nie ma wyjścia, ale w przyszłości to musi się zmienić i celem dozbrajania powinny być inwestycje we własny przemysł i co się z tym wiąże także w miejsca pracy.


Radio Szczecin