Piękny finał islandzkiego projektu Fundacji Akademia Muzyki Dawnej w kaplicy u Baptystów.
Fundacja Akademia Muzyki dawnej zagrała w niedzielę wieczorem koncert w ramach międzynarodowego projektu "Wczoraj i dziś polsko - islandzki Dialog muzyczny”. To współpraca polsko-islandzka, która ma zbliżyć twórców i widzów z obu krajów - poprzez wykłady, warsztaty, spotkania i koncerty.
W świeżo wyremontowanej, blisko 170-letniej kaplicy baptystów w Szczecinie w niedzielę odbyła się ostatnia polska odsłona projektu.
Orkiestra Fundacji zagrała dzieła Jana Sebastiana Bacha i Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego oraz - po raz pierwszy w Polsce - Tańce Islandzkie Jóna Leifsa.
Publiczność wychodziła zachwycona koncertem i dla wielu - nowym miejscem.
- Bardzo mi się podobało wnętrze i sam koncert. Warto było przyjść. - Akustycznie: świetnie. Wspaniałe miejsce. - No i ten klawesyn... - mówili.
Kantata Herz und Mund und Tat und Leben (Serce i usta, czyny i życie - BWV 147) Jana Sebastiana Bacha to piękny utwór, choć ze względu na wymagania instrumentalno-wokalne niełatwy w przygotowaniu.
- Jestem zachwycona, w dodatku to marzenie spełniło się dwa razy, bo bisowaliśmy pierwszym chórem, który jest przepiękny. Oczywiście, jest bardzo trudny i skomplikowany dla głosów wokalnych, dla partii trąbki, dla orkiestry również. To piękna muzyka, myślę, że to emanowało do słuchaczy - oceniła prezeska Fundacji Akademia muzyki dawnej , klawesynistka Urszula Stawicka.
W ramach projektu zaplanowano jeszcze koncerty w Islandii.
W świeżo wyremontowanej, blisko 170-letniej kaplicy baptystów w Szczecinie w niedzielę odbyła się ostatnia polska odsłona projektu.
Orkiestra Fundacji zagrała dzieła Jana Sebastiana Bacha i Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego oraz - po raz pierwszy w Polsce - Tańce Islandzkie Jóna Leifsa.
Publiczność wychodziła zachwycona koncertem i dla wielu - nowym miejscem.
- Bardzo mi się podobało wnętrze i sam koncert. Warto było przyjść. - Akustycznie: świetnie. Wspaniałe miejsce. - No i ten klawesyn... - mówili.
Kantata Herz und Mund und Tat und Leben (Serce i usta, czyny i życie - BWV 147) Jana Sebastiana Bacha to piękny utwór, choć ze względu na wymagania instrumentalno-wokalne niełatwy w przygotowaniu.
- Jestem zachwycona, w dodatku to marzenie spełniło się dwa razy, bo bisowaliśmy pierwszym chórem, który jest przepiękny. Oczywiście, jest bardzo trudny i skomplikowany dla głosów wokalnych, dla partii trąbki, dla orkiestry również. To piękna muzyka, myślę, że to emanowało do słuchaczy - oceniła prezeska Fundacji Akademia muzyki dawnej , klawesynistka Urszula Stawicka.
W ramach projektu zaplanowano jeszcze koncerty w Islandii.
- Bardzo mi się podobało wnętrze i sam koncert. Warto było przyjść. - Akustycznie: świetnie. Wspaniałe miejsce. - No i ten klawesyn... - mówili.
- Jestem zachwycona, w dodatku to marzenie spełniło się dwa razy, bo bisowaliśmy pierwszym chórem, który jest przepiękny. Oczywiście, jest bardzo trudny i skomplikowany dla głosów wokalnych, dla partii trąbki, dla orkiestry również. To piękna muzyka, myślę, że to emanowało do słuchaczy - oceniła prezeska Fundacji Akademia muzyki dawnej , klawesynistka Urszula Stawicka.