Arsenij Jaceniuk został premierem Ukrainy. Rada Najwyższa powołała go na to stanowisko w czwartek po południu.
Jaceniuk - lider Batkiwszczyny, czyli Wszechukraińskiej Koalicji "Ojczyzna" - przedstawił kandydatów na ministrów, a Rada Najwyższa przyjęła w głosowaniu skład nowego rządu.
- Jaceniuk to człowiek szanowany, doświadczony i kompetentny - ocenia minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski i dodaje, że Arsenij Jaceniuk jest w stanie zagwarantować utrzymanie relacji ze Wschodem i z Zachodem. - On może zyskać zaufanie Zachodu. Wie też, jak rozmawiać z Rosją.
Gdy parlament zatwierdzał nowy rząd, Prezydium Rady Najwyższej Autonomicznej Republiki Krymu opowiedziało się za ogłoszeniem referendum ws. krymskiego statusu.
Teraz decyzję, czy dojdzie do referendum podejmie krymski parlament.
O przyłączenie Krymu zabiega Moskwa, która oświadczyła, że jeżeli obywatele autonomii zdecydują w referendum, że chcą włączenia do Federacji Rosyjskiej, to Rosja przychyli się do wniosku.
- Na integralności Ukrainy powinno zależeć wszystkim państwom Europy - oświadczył premier Donald Tusk.
Krymski parlament jeszcze nie zdecydował, czy dojdzie do referendum w sprawie przyszłości politycznej Krymu.
Napięta sytuacja na Ukrainie trwa od listopada ubiegłego roku. Wtedy prezydent Wiktor Janukowycz odmówił podpisania układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską. W odpowiedzi ludzie wyszli na ulice i zaczęli protestować.
Z czasem demonstracje na kijowskim Majdanie Niepodległości przekształciły się w protesty przeciwko władzy prezydenta. W starciach z milicją zginęło ok. 100 osób. Ostatecznie Janukowycz został odsunięty od władzy. Materiał: Rada Najwyższa Ukrainy/x-news
- Jaceniuk to człowiek szanowany, doświadczony i kompetentny - ocenia minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski i dodaje, że Arsenij Jaceniuk jest w stanie zagwarantować utrzymanie relacji ze Wschodem i z Zachodem. - On może zyskać zaufanie Zachodu. Wie też, jak rozmawiać z Rosją.
Gdy parlament zatwierdzał nowy rząd, Prezydium Rady Najwyższej Autonomicznej Republiki Krymu opowiedziało się za ogłoszeniem referendum ws. krymskiego statusu.
Teraz decyzję, czy dojdzie do referendum podejmie krymski parlament.
O przyłączenie Krymu zabiega Moskwa, która oświadczyła, że jeżeli obywatele autonomii zdecydują w referendum, że chcą włączenia do Federacji Rosyjskiej, to Rosja przychyli się do wniosku.
- Na integralności Ukrainy powinno zależeć wszystkim państwom Europy - oświadczył premier Donald Tusk.
Krymski parlament jeszcze nie zdecydował, czy dojdzie do referendum w sprawie przyszłości politycznej Krymu.
Napięta sytuacja na Ukrainie trwa od listopada ubiegłego roku. Wtedy prezydent Wiktor Janukowycz odmówił podpisania układu stowarzyszeniowego z Unią Europejską. W odpowiedzi ludzie wyszli na ulice i zaczęli protestować.
Z czasem demonstracje na kijowskim Majdanie Niepodległości przekształciły się w protesty przeciwko władzy prezydenta. W starciach z milicją zginęło ok. 100 osób. Ostatecznie Janukowycz został odsunięty od władzy. Materiał: Rada Najwyższa Ukrainy/x-news