Prawo i Sprawiedliwość chce głosowania nad konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. W czwartek partia złożyła w Sejmie wniosek w tej sprawie.
Podczas konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił też kandydata na premiera. Jest nim prof. Piotr Gliński.
- Jesteśmy głęboko przekonani, że jest to nasz obowiązek zarówno moralny, jak i polityczny. Nie może być tak, żeby sprawa tej wielkiej afery została zbyta poprzez jedne, nagłe głosowanie i krótką dyskusję. Musi odbyć się poważna debata - podkreślał Kaczyński.
W środę wniosek o wotum zaufania wobec rządu złożył w Sejmie premier Donald Tusk. Za opowiedziało się 237 posłów. Przeciwko było 203 parlamentarzystów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Prawo i Sprawiedliwość chce także postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego - Marka Belkę. Partia ma złożyć też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera.
- Niezależnie od tych wykrętów, które dzisiaj słyszymy, z taśm prawdy wyraźnie wynika, że wiedział o aferze związanej z Amber Gold i nie wykonał swojego obowiązku prawnego jako funkcjonariusz publiczny. Nie powiadomił też obywateli - dodał Kaczyński.
Decyzje PiS to reakcja na aferę podsłuchową, którą ujawnił tygodnik "Wprost". Gazeta opublikowała m.in. nagrania rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.
Politycy dyskutowali o pomocy banku dla państwa w zamian za dymisję ministra finansów. Rozmowa odbyła się rok temu w jednej z warszawskich restauracji.
Tygodnik opublikował też stenogramy rozmów kolejnych osób: szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, a także wiceministra środowiska i szefa zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego z biznesmenem Piotrem Wawrzynowiczem. Materiał: TVN24/x-news
- Jesteśmy głęboko przekonani, że jest to nasz obowiązek zarówno moralny, jak i polityczny. Nie może być tak, żeby sprawa tej wielkiej afery została zbyta poprzez jedne, nagłe głosowanie i krótką dyskusję. Musi odbyć się poważna debata - podkreślał Kaczyński.
W środę wniosek o wotum zaufania wobec rządu złożył w Sejmie premier Donald Tusk. Za opowiedziało się 237 posłów. Przeciwko było 203 parlamentarzystów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
Prawo i Sprawiedliwość chce także postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego - Marka Belkę. Partia ma złożyć też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera.
- Niezależnie od tych wykrętów, które dzisiaj słyszymy, z taśm prawdy wyraźnie wynika, że wiedział o aferze związanej z Amber Gold i nie wykonał swojego obowiązku prawnego jako funkcjonariusz publiczny. Nie powiadomił też obywateli - dodał Kaczyński.
Decyzje PiS to reakcja na aferę podsłuchową, którą ujawnił tygodnik "Wprost". Gazeta opublikowała m.in. nagrania rozmowy ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.
Politycy dyskutowali o pomocy banku dla państwa w zamian za dymisję ministra finansów. Rozmowa odbyła się rok temu w jednej z warszawskich restauracji.
Tygodnik opublikował też stenogramy rozmów kolejnych osób: szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim, a także wiceministra środowiska i szefa zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego z biznesmenem Piotrem Wawrzynowiczem. Materiał: TVN24/x-news