Bardzo szybko podejmę decyzję w sprawie podpisania konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej - zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski.
Zdaniem Komorowskiego, dokument jest zgodny z Konstytucją RP.
Konwencja dotyczy m.in. kwestii ścigania gwałtu z urzędu, a nie tylko na wniosek pokrzywdzonej osoby, a także prawa do usunięcia z mieszkania sprawcy, a nie ofiar.
Uchwalona w 2011 roku w Stambule konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami dyskryminacji. Oparta jest na teorii, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem.
Z jej zapisami nie zgadzają się m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości. O ratyfikowanie konwencji apelują środowiska centrolewicowe.
Dotąd konwencję podpisało 37 z 47 państw Rady Europy, w tym 23 z 28 należących do UE. Ratyfikowało ją 16 krajów, w tym dziewięciu członków Unii.
Konwencja dotyczy m.in. kwestii ścigania gwałtu z urzędu, a nie tylko na wniosek pokrzywdzonej osoby, a także prawa do usunięcia z mieszkania sprawcy, a nie ofiar.
Uchwalona w 2011 roku w Stambule konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami dyskryminacji. Oparta jest na teorii, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem.
Z jej zapisami nie zgadzają się m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości. O ratyfikowanie konwencji apelują środowiska centrolewicowe.
Dotąd konwencję podpisało 37 z 47 państw Rady Europy, w tym 23 z 28 należących do UE. Ratyfikowało ją 16 krajów, w tym dziewięciu członków Unii.