W Szczecinie można odnaleźć własnoręcznie zrobione maskotki z życzeniami schowane w często uczęszczanych miejscach. To unikatowe kształty i wzory takie jak np. kapibary, pierożki i ośmiornice.
Twórcy robią je bezinteresownie po to, by wywołać uśmiech wśród znalazców.
Takie akcje są potrzebne, dobro zawsze wraca - mówi Adam, znalazca maskotki.
- Przechadzałem się po parku, postanowiłem odpocząć na ławce i znalazłem takie oto cudo. Chcę to kontynuować, wprawdzie szydełkować nie umiem... To będzie ta sama ławka. Tam, gdzie znalazłem, tam też przekażę dobro dalej - zadeklarował.
Z perspektywy socjologicznej możemy nazywać to zjawisko przejawem altruizmu i dobroczynności. - tłumaczy socjolog Robert Bartłomiejski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Ważne jest to, że nie pomagamy ludziom z konieczności, tylko pomagamy z dobroci serca. Jest to mały podarunek, nie kosztuje nas bardzo wiele zasobów, to dar z czystego serca. I o to właśnie chodzi - podkreślił.
Szczegóły akcji można znaleźć na facebookowej grupie "Random Acts of Crochet Kindness PL".
Takie akcje są potrzebne, dobro zawsze wraca - mówi Adam, znalazca maskotki.
- Przechadzałem się po parku, postanowiłem odpocząć na ławce i znalazłem takie oto cudo. Chcę to kontynuować, wprawdzie szydełkować nie umiem... To będzie ta sama ławka. Tam, gdzie znalazłem, tam też przekażę dobro dalej - zadeklarował.
Z perspektywy socjologicznej możemy nazywać to zjawisko przejawem altruizmu i dobroczynności. - tłumaczy socjolog Robert Bartłomiejski z Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Ważne jest to, że nie pomagamy ludziom z konieczności, tylko pomagamy z dobroci serca. Jest to mały podarunek, nie kosztuje nas bardzo wiele zasobów, to dar z czystego serca. I o to właśnie chodzi - podkreślił.
Szczegóły akcji można znaleźć na facebookowej grupie "Random Acts of Crochet Kindness PL".