Blisko miliard strat po dwóch dobrych latach spółki - tak wygląda sytuacja finansowa Polskiej Żeglugi Morskiej.
- Duża część strat za ubiegły rok to są straty księgowe, czyli wynikające nie z bieżącej działalności, ale z konieczności corocznego przeszacowania wartości majątku. Przy słabym rynku ceny statków spadają, co trzeba wpisać w księgi jako straty - tłumaczył Gogol.
Jako jedną z przyczyn znacznego pogorszenia wyników spółki wskazuje dodatkowo kumulację remontów klasowych, które ze względu na odnowienie klasyfikacji statków nie mogą być przesunięte. Co nie zmienia faktu, że sytuacja w PŻM wymaga zmian personalnych.
- Rada Pracownicza podjęła już czynności naprawcze i kilka miesięcy temu odwołała Dyrektora Naczelnego. Obecnie trwa konkurs dotyczący wyboru nowego szefa firmy. Powinno się to stać do końca lipca - zapowiedział.
PŻM jako największy polski armator łącznie przewozi rocznie około 16 mln ton ładunków i zarządza 56 statkami.