Główne uroczystości odbywają się w dawnym budynku tak zwanej "Sauny". W tym miejscu do obozu przyjmowani byli więźniowie.

Jako pierwsza głos zabrała premier Beata Szydło. Podkreślała, że Auschwitz - Birkenau jest raną w kartach historii, która nigdy się nie zabliźni. - Nie może być zapomniana. To jest najważniejsze przesłanie, które jest przed nami. Prawda i pamięć - powiedziała Beata Szydło.

Premier dodała, że obóz powstał w miejscu polskich wiosek, ale nie można wypierać prawdy o tym, kto jest odpowiedzialny za Holokaust. - Tym złem byli ludzie. To zrobili ludzie w niemieckich mundurach - powiedziała premier.

Batszewa Dagan, Żydówka urodzona w Łodzi do Auschwitz trafiła jako 16-letnia dziewczyna. - Ścięli mi włosy. Wytatuowali mi numer na moim lewym przedramieniu, a nie było wtedy dosyć pasiaków i dostałam mundur krasnoarmiejca - wspominała.

Bogdan Bartnikowski miał 12 lat, gdy trafił do obozu jako - jak określili Niemcy - polski bandyta. - Jesteśmy do śmierci naznaczeni tymi okropnymi przeżyciami. Ja tu nie jestem gościem, ja tu muszę przyjeżdżać po to, żeby dawać świadectwo prawdzie. Mówić o tej tragicznej historii. Więcej nas tu przyjeżdża. To dla nas bardzo trudne chwile. Po tym się nie śpi - przyznał Bartnikowski.

Uroczystość zakończy się modlitwą ekumeniczną przy Pomniku Ofiar Holokaustu przy ruinach krematoriów. Do momentu wyzwolenia obozu przez Armię Czerwoną, niemieccy naziści zamordowali w Auschwitz ponad milion osób. Głównie Żydów, ale także Polaków, Romów i radzieckich jeńców wojennych. Niemcy założyli obóz w 1940 roku. 27 stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.