Gazprom uniknie gigantycznych kar finansowych w Unii. Komisja Europejska zaakceptowała ugodę z rosyjskim monopolistą w sprawie nadużywania pozycji na rynku w Europie Środkowo-Wschodniej. Decyzję ogłosiła w czwartek komisarz do spraw konkurencji Margrethe Vestager.
Ugoda kończy antymonopolowe postępowanie prowadzone od jesieni 2011 roku, z którym część państw, w tym Polska, wiązała nadzieje i oczekiwała ukarania Gazpromu.
Siedem lat temu inspektorzy Komisji weszli do biur Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej i przejęli dokumenty. W 2015 roku KE formalnie zarzuciła Gazpromowi łamanie unijnych zasad konkurencji, stosowanie monopolistycznych praktyk w Europie Środkowo-Wschodniej i zawyżanie cen w tym regionie wedle własnego uznania. Kolejne zarzuty to dzielenie rynku gazu w krajach członkowskich poprzez ograniczanie między innymi odbiorcom możliwości reeksportu błękitnego paliwa.
Mimo dowodów na takie postępowanie, w trakcie negocjacji z Gazpromem Komisja Europejska zaakceptowała propozycję ugody, bo rosyjski monopolista zadeklarował, że zmieni formuły cenowe. Komisja przekonuje, że nałożone wiążące zobowiązania na koncern umożliwią swobodny przepływ gazu po konkurencyjnych cenach na rynkach w Europie Środkowo-Wschodniej.
Nieoficjalne informacje sprzed kilku tygodni, że taka może być decyzja Brukseli, zostały skrytykowane przez część europejskich firm w naszym regionie. Argumentowały one, że ta ugoda nie zmusi Gazpromu do całkowitej zmiany działania, wytykały też KE, że była bardziej stanowcza w postępowaniach przeciwko amerykańskim firmom takim jak Microsoft czy Google.
Siedem lat temu inspektorzy Komisji weszli do biur Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej i przejęli dokumenty. W 2015 roku KE formalnie zarzuciła Gazpromowi łamanie unijnych zasad konkurencji, stosowanie monopolistycznych praktyk w Europie Środkowo-Wschodniej i zawyżanie cen w tym regionie wedle własnego uznania. Kolejne zarzuty to dzielenie rynku gazu w krajach członkowskich poprzez ograniczanie między innymi odbiorcom możliwości reeksportu błękitnego paliwa.
Mimo dowodów na takie postępowanie, w trakcie negocjacji z Gazpromem Komisja Europejska zaakceptowała propozycję ugody, bo rosyjski monopolista zadeklarował, że zmieni formuły cenowe. Komisja przekonuje, że nałożone wiążące zobowiązania na koncern umożliwią swobodny przepływ gazu po konkurencyjnych cenach na rynkach w Europie Środkowo-Wschodniej.
Nieoficjalne informacje sprzed kilku tygodni, że taka może być decyzja Brukseli, zostały skrytykowane przez część europejskich firm w naszym regionie. Argumentowały one, że ta ugoda nie zmusi Gazpromu do całkowitej zmiany działania, wytykały też KE, że była bardziej stanowcza w postępowaniach przeciwko amerykańskim firmom takim jak Microsoft czy Google.