Nie będzie głosowania nad wotum nieufności dla brytyjskiej premier Theresy May. "The Sun" donosi, że przeciwnicy liderki Partii Konserwatywnej zebrali 42 listy popierające odwołanie premier. Aby do niego doszło, potrzebnych było 48 listów.
Brytyjski dziennik donosi, że publiczne poparcie dla głosowania nad wotum nieufności dla Theresy May wyraziło 25 parlamentarzystów Partii Konserwatywnej, natomiast siedemnastu zrobiło to prywatnie w listach do przewodniczącego parlamentarnej komisji 1922 Grahama Brady'ego.
Szef komisji w rozmowie z BBC powiedział, że do głosowania nad wotum nieufności nie dojdzie, ponieważ "nie otrzymał wystarczającej liczby listów". Dodał, że nie zdradzi konkretnej liczby listów, które wpłynęły do komisji.
Głosowania nad wotum nieufności dla Theresy May domagał się przywódca eurosceptyków z Partii Konserwatywnej - Jacob Rees-Mogg. W czwartek, po ogłoszeniu formalnej zgody na wstępny tekst porozumienia brexitowego, z rządu odeszli: minister do spraw Brexitu Dominic Raab, wiceminister Suella Braverman oraz minister pracy Esther McVey.
Szef komisji w rozmowie z BBC powiedział, że do głosowania nad wotum nieufności nie dojdzie, ponieważ "nie otrzymał wystarczającej liczby listów". Dodał, że nie zdradzi konkretnej liczby listów, które wpłynęły do komisji.
Głosowania nad wotum nieufności dla Theresy May domagał się przywódca eurosceptyków z Partii Konserwatywnej - Jacob Rees-Mogg. W czwartek, po ogłoszeniu formalnej zgody na wstępny tekst porozumienia brexitowego, z rządu odeszli: minister do spraw Brexitu Dominic Raab, wiceminister Suella Braverman oraz minister pracy Esther McVey.