Po niedzielnych wyborach i kolejnej wygranej Aleksandra Łukaszenki u naszych wschodnich sąsiadów nie ustają protesty. Białoruskie siły rządowe brutalnie tłumią te manifestacje.
Przeciwko takiemu podejściu do demonstrantów sprzeciwia się polski rząd. Specjalną rezolucję w tej sprawie uchwalili też senatorowie.
Polski rząd wyrażał zaniepokojenie sytuacją na Białorusi od razu po wyborach. To dzięki naszym staraniom w sprawie naszego wschodniego sąsiada wypowiedziała się cała Unia przyjmując wspólną deklarację.
- W tej chwili zależy nam przede wszystkim na tym, aby nawoływać do dialogu między władzami białoruskimi a społeczeństwem białoruskim. I ta deklaracja wyraźnie to podkreśla - mówił rzecznik rządu, Piotr Müller.
Apel do władz w Mińsku wystosowali też senatorowie.
- Mamy w tym zakresie wielkie dokonania. Mamy w tym zakresie wielkie ofiary w związku z tym mamy też szczególny mandat moralny i polityczny, ażeby w tych sprawach się wypowiadać. Również społeczności międzynarodowej dać przykład - mówił wicemarszałek Senatu, Marek Pęk.
W rezolucji Senat zaapelował do białoruskich władz o zaprzestanie represji, uwolnienie zatrzymanych i szacunek wobec własnych obywateli.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zaapelował do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i szefa Rady Europejskiej Charles'a Michela o zwołanie nadzwyczajnego szczytu unijnego w sprawie sytuacji na Białorusi. Na razie Rada nie ma takich planów, a najbliższy szczyt zaplanowano na wrzesień.
Polski rząd wyrażał zaniepokojenie sytuacją na Białorusi od razu po wyborach. To dzięki naszym staraniom w sprawie naszego wschodniego sąsiada wypowiedziała się cała Unia przyjmując wspólną deklarację.
- W tej chwili zależy nam przede wszystkim na tym, aby nawoływać do dialogu między władzami białoruskimi a społeczeństwem białoruskim. I ta deklaracja wyraźnie to podkreśla - mówił rzecznik rządu, Piotr Müller.
Apel do władz w Mińsku wystosowali też senatorowie.
- Mamy w tym zakresie wielkie dokonania. Mamy w tym zakresie wielkie ofiary w związku z tym mamy też szczególny mandat moralny i polityczny, ażeby w tych sprawach się wypowiadać. Również społeczności międzynarodowej dać przykład - mówił wicemarszałek Senatu, Marek Pęk.
W rezolucji Senat zaapelował do białoruskich władz o zaprzestanie represji, uwolnienie zatrzymanych i szacunek wobec własnych obywateli.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zaapelował do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i szefa Rady Europejskiej Charles'a Michela o zwołanie nadzwyczajnego szczytu unijnego w sprawie sytuacji na Białorusi. Na razie Rada nie ma takich planów, a najbliższy szczyt zaplanowano na wrzesień.