Senat zaapelował do rządu Białorusi o zaprzestanie represji, uwolnienie zatrzymanych i szacunek wobec własnych obywateli.
W rezolucji senatorowie domagają się też działań w tej sprawie ze strony instytucji unijnych i innych międzynarodowych, a także polskiego rządu i prezydenta. Projekt rezolucji przyjęto jednomyślnie.
Sprawozdawca komisji Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że ważny jest jednolity głos polskiej strony w tej sprawie podobnie jak miało to miejsce podczas Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie czy Majdanu dziewięć lat później. Zaznaczył, że ta rezolucja jest apelem, aby na Białorusi zaczęto szanować zasady dialogu. Dodał, że dotyczy to także mniejszości, w tym licznej mniejszości polskiej na Białorusi.
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS powiedział, że sytuacja na Białorusi jest dramatyczna i wymaga reakcji Narodu Polskiego, który jest szczególnie doświadczony w walce o wolność i niezależność. Zaznaczył, że Polacy mają szczególny mandat moralny i polityczny, aby wypowiadać się w tych sprawach i wezwać społeczność międzynarodową do konkretnych reakcji.
Za rezolucją zagłosowało 86 senatorów - wszyscy obecni na posiedzeniu. Wcześniej senatorowie spierali się, czy w rezolucji powinno się znaleźć wezwanie do działania polskich władz i czy nie poszerzyć adresatów rezolucji o liderów europejskich partii politycznych.
Sprawozdawca komisji Bogdan Klich z Platformy Obywatelskiej podkreślił, że ważny jest jednolity głos polskiej strony w tej sprawie podobnie jak miało to miejsce podczas Pomarańczowej Rewolucji na Ukrainie czy Majdanu dziewięć lat później. Zaznaczył, że ta rezolucja jest apelem, aby na Białorusi zaczęto szanować zasady dialogu. Dodał, że dotyczy to także mniejszości, w tym licznej mniejszości polskiej na Białorusi.
Wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS powiedział, że sytuacja na Białorusi jest dramatyczna i wymaga reakcji Narodu Polskiego, który jest szczególnie doświadczony w walce o wolność i niezależność. Zaznaczył, że Polacy mają szczególny mandat moralny i polityczny, aby wypowiadać się w tych sprawach i wezwać społeczność międzynarodową do konkretnych reakcji.
Za rezolucją zagłosowało 86 senatorów - wszyscy obecni na posiedzeniu. Wcześniej senatorowie spierali się, czy w rezolucji powinno się znaleźć wezwanie do działania polskich władz i czy nie poszerzyć adresatów rezolucji o liderów europejskich partii politycznych.