Polscy dziennikarze z USA komentują zamieszki na Kapitolu w Waszyngtonie. Amerykańska ulica jest zszokowana - mówił Jan Pachlowski - korespondent Radia Szczecin w USA - w Radiu Szczecin na Wieczór.
- Bardziej niż tym, czy winny jest Donald Trump, czy nie, Ameryka jest zszokowana, że w ogóle do takich wydarzeń mogło dojść. Jak to się stało? Przecież taki budynek jak Kapitol, tak chroniony, że tam mogły się dostać postronne osoby - relacjonował Pachlowski.
Każdego to zastanowiło i wywołało ogromne emocje na całym świecie, bo każdy oglądał ten budynek setki razy, budynek który jest symbolem demokracji, stabilności i władzy w najpotężniejszym państwie świata - dodał Igor Janke - dziennikarz, publicysta i prezes Instytutu Wolności:
- Aczkolwiek ja pamiętam, kiedy sam kiedyś byłem w Kapitolu, to sam byłem zdziwiony, jak tam łatwo było wejść. Ktoś tam mnie skontrolował, ale była to bardzo delikatna kontrola i wtedy byłem bardzo zdziwiony. Ten brak specjalnych sił więc mnie nie dziwi, aczkolwiek rozumiem, że jak idzie demonstracja, to odpowiedni siły powinny reagować, ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - przyznał Janke.
W środę uzbrojona grupa zwolenników Donalda Trumpa wdarła się do budynku Kongresu podczas sesji, która miała ostatecznie potwierdzić zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich. W wyniku zamieszek pięć osób zmarło a 52 dwie trafiły do aresztu.
- Bardziej niż tym, czy winny jest Donald Trump, czy nie, Ameryka jest zszokowana, że w ogóle do takich wydarzeń mogło dojść. Jak to się stało? Przecież taki budynek jak Kapitol, tak chroniony, że tam mogły się dostać postronne osoby - relacjonował Pachlowski.
- Aczkolwiek ja pamiętam, kiedy sam kiedyś byłem w Kapitolu, to sam byłem zdziwiony, jak tam łatwo było wejść. Ktoś tam mnie skontrolował, ale była to bardzo delikatna kontrola i wtedy byłem bardzo zdziwiony. Ten brak specjalnych sił więc mnie nie dziwi, aczkolwiek rozumiem, że jak idzie demonstracja, to odpowiedni siły powinny reagować, ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie - przyznał Janke.