Czechy potwierdziły występowanie w tym kraju zakażeń nową, bardziej zaraźliwą - tzw. brytyjską - odmianą koronawirusa. Taką informację podała agencja CTK, powołując się na rzeczniczkę tutejszego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Klárę Dolákovą.
Według czeskiego ministra zdrowia Jana Blatnego, nawet 10 procent badanych w tym instytucie próbek może wykazywać nową odmianę koronawirusa. Instytut ma przedstawić dokładniejsze informacje w tej sprawie na konferencji prasowej we wtorek.
Minister Jan Blatny powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że brytyjska mutacja koronawirusa nie jest bardziej niebezpieczna, ale rozprzestrzenia się o około 40 procent szybciej. Dodał, że dostępne obecnie szczepionki na COVID-19, działają na tę odmianę.
Tak zwaną brytyjską mutację koronawirusa rozpoznano w Anglii w połowie grudnia. Do tej pory przypadki zakażeń tą mutacją potwierdzono m.in. w Niemczech, na Słowacji i na Węgrzech.
Minister Jan Blatny powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że brytyjska mutacja koronawirusa nie jest bardziej niebezpieczna, ale rozprzestrzenia się o około 40 procent szybciej. Dodał, że dostępne obecnie szczepionki na COVID-19, działają na tę odmianę.
Tak zwaną brytyjską mutację koronawirusa rozpoznano w Anglii w połowie grudnia. Do tej pory przypadki zakażeń tą mutacją potwierdzono m.in. w Niemczech, na Słowacji i na Węgrzech.