Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Straż Graniczna zarejestrowała w poniedziałek 224 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Fot. https://twitter.com/CezaryFaber
Straż Graniczna zarejestrowała w poniedziałek 224 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Fot. https://twitter.com/CezaryFaber
Grupa migrantów atakuje z terenu Białorusi polskich żołnierzy i funkcjonariuszy usiłując przedostać się na teren RP.
Godz. 15.45
Rzeczniczka Straży Granicznej podporucznik Anna Michalska poinformowała na konferencji, że w wyniku ataku ze strony białoruskiej, do którego doszło przy przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi, ranny został jeden policjant. Kamień trafił go w twarz. Poszkodowana została także funkcjonariuszka SG z placówki z Kuźnicy i żołnierz. Oni również zostali trafieni kamieniem.

Rzeczniczka mówiła, że Straż Graniczna rozpoznaje wśród zgromadzonych osób ludzi ze służb białoruskich.

- Nasi funkcjonariusze pełnią tam służbę i kojarzą niektóre osoby, więc widzimy, że na pewno czasami [byli tam] funkcjonariusze białoruskich służb przebrani w ubrania cywilne, czasami są już również w mundurach. Takie rzeczy obserwujemy - mówiła Anna Michalska.

Dodała, że Straż Graniczna identyfikuje cudzoziemców dopiero po przekroczeniu granicy, w momencie przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową.

Anna Michalska mówiła także, że na mocy nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej funkcjonariusze Straży Granicznej otrzymają nowe kompetencje. Będą mogli używać się tak zwanych plecakowych miotaczy substancji obezwładniających, które mają większy zasięg i większą siłę.

- Wydaje się nam, że takie narzędzie będzie pomocne przede wszystkim przy tych siłowych forsowaniach granicy - mówiła rzeczniczka SG.

Anna Michalska dodała, że ustawa ma również wprowadzić możliwość obecności przedstawicieli mediów w pobliżu granicy i obserwowania działań Straży Granicznej.

Godz. 14.55
Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn, powiedział, że troje funkcjonariuszy służb mundurowych zostało rannych w atakach na granicy z Białorusią.

Jak wyjaśnił, dwoje rannych trafiło do szpitala. To funkcjonariuszka Straży Granicznej i policjant, którzy zostali uderzeni w głowę przedmiotami, rzucanymi przez migrantów. Ranny został też żołnierz, który mniej ucierpiał. Został opatrzony i wrócił do służby.

Stanisław Żaryn powiedział, że ataki są coraz bardziej agresywne. Dodał, że białoruskie służby uzbrajają migrantów, znajdujących się po drugiej stronie granicy w rejonie Kuźnicy. Białorusini ściągają na granicę kostkę brukową i kamienie. To dzisiaj te przedmioty latały w kierunku Polaków - powiedział Stanisław Żaryn dodając, że migranci użyli też granatów hukowych.

Migranci, którzy przed południem zaatakowali polskie służby na przejściu w Bruzgach, wracają do swego wcześniejszego obozowiska koło Kuźnicy. Są tam pojedyncze namioty, a cudzoziemcy grupują się wokół ognisk. Wszystko odbywa się pod nadzorem białoruskim służb. Tak wynika z informacji Straży Granicznej podanej na Twitterze.

Polskie służby informowały w poniedziałek, że kiedy obozowisko pustoszało, bo migranci przenieśli się w pobliże przejście, Białorusini dowozili tam drewno na opał i wodę.

Godz. 14.00
Służby strzegące granicy polsko-białoruskiej odparły atak migrantów. Sytuacja na przejściu granicznym w Kuźnicy uspokoiła się - powiedział rzecznik komendanta głównego policji, inspektor Mariusz Ciarka.

"Dziękuję żołnierzom za powstrzymanie dzisiejszego szturmu. Dzięki Wam Polska wciąż jest bezpieczna. Wszyscy żołnierze służący obecnie na granicy otrzymają specjalne nagrody finansowe. Jesteśmy Wam wdzięczni!" - napisał na Twitterze minister Mariusz Błaszczak.

Wśród napastników byli najprawdopodobniej także Białorusini - dodał inspektor Ciarka. Rzecznik zauważył, że atakujący posłużyli się kobietami i dziećmi.

Od tygodni migranci, głównie z Bliskiego Wschodu, są kierowani przez reżim Aleksandra Łukaszenki na naszą wschodnią granicę i próbują ją nielegalnie forsować. Ich ataki, podsycane przez funkcjonariuszy białoruskich, odpierają polscy strażnicy graniczni, policjanci i żołnierze Wojska Polskiego.

Godz. 12:30
W wyniku ataku ranny został jeden policjant. - Służby polskie zaatakowane przez 100-osobową grupę nielegalnych imigrantów. W tym miejscu jest około 2 tysięcy cudzoziemców, ale najbardziej agresywna jest ta 100-osobowa grupa. W stronę polskich służb rzucane są kamienie i prawdopodobnie granaty hukowe, które nie dolatują na szczęście na stronę polską. Z tego, co wiem jeden z policjantów został uderzony kamieniem w twarz i jest mu udzielana pomoc - mówiła rzeczniczka tej służby Anna Michalska.

Godz. 11.00
Jak informują polskie służby, w Kuźnicy, w rejonie zamkniętego przejścia granicznego z Białorusią trwa atak grupy migrantów na naszych funkcjonariuszy i żołnierzy. Atak przeprowadzony jest w miejscu najbardziej umocnionym, gdzie są 3 linie drutów oraz ogrodzenie.

Polacy są obrzucani kamieniami i innymi podmiotami. Migranci próbują także rzucać w naszych funkcjonariuszy kłodami.

Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, cudzoziemcy, wyposażeni przez białoruskie służby w granaty hukowe obrzucili nimi polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Dochodzi także do prób niszczenia barier granicznych.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zapewnił, że polscy funkcjonariusze podejmują adekwatne działania, skutecznie chroniąc granicę. W tym celu używane są m.in. armatki wodne i gaz łzawiący. Dodał, że sytuacja jest pod kontrolą.

Podlaska policja przekazała, że służby białoruskie nie reagują na dewastację płotu i agresję migrantów. Ponadto, jak widać z filmów zamieszczanych w internecie, kordon białoruskiego wojska blokuje migrantom możliwość wycofania się w kierunku Bruzg.

Rzecznik Staży Granicznej podporucznik Anna Michalska mówiła, że migranci zmienili taktykę forsowania granicy i zamiast pojedynczych osób, które chcą nielegalnie wkroczyć do Polski, zbierają się w większe grupy, są agresywni. Tym działaniom zapobiegają polskie służby.

Godz. 10.00
Cudzoziemcy obrzucają Polaków kamieniami i innymi przedmiotami. Jednocześnie inne osoby próbują niszczyć bariery graniczne.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn napisał też na Twitterze, że polscy funkcjonariusze podejmują adekwatne działania skutecznie chroniąc granicę. W tym celu używają między innymi armatek wodnych.

Straż Graniczna zarejestrowała w poniedziałek 224 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze wydali postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski wobec 29 cudzoziemców.

Wcześniej rzeczniczka Straży Granicznej, podporucznik Anna Michalska mówiła, że były dwie siłowe próby przekroczenia granicy.

- Jedna większa grupa, ok. 100-osobowa próbowała wejść na terytorium Polski. Zapobiegliśmy temu. Ponadto na odcinku chronionym przez placówkę w Czeremszy grupa 50-osobowa również próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Ci cudzoziemcy byli agresywni - poinformowała.

Migranci rzucali kamieniami i gałęziami. Jeden z żołnierzy został uderzony w głowę.

Rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska mówiła, że na przejściu granicznym Bruzgi-Kuźnica migranci pozostali po białoruskiej stronie.

- Te osoby nie podjęły próby siłowego forsowania granicy, pozostają na terenie tego przejścia. Koczują, porozkładali namioty, palą ogniska. Czekamy, jakie będą dalsze ich działania, które na pewno będą podyktowane wytycznymi służb białoruskich - dodała Anna Michalska.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest tematem spotkania prezydenta z premierem i ministrami w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego.




https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1460539826768330753?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1460539826768330753%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fpublish.twitter.com%2F%3Fquery%3Dhttps3A2F2Ftwitter.com2FMON_GOV_PL2Fstatus2F1460539826768330753widget%3DTweet
https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1460539826768330753?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1460539826768330753%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fpublish.twitter.com%2F%3Fquery%3Dhttps3A2F2Ftwitter.com2FMON_GOV_PL2Fstatus2F1460539826768330753widget%3DTwee
- Jedna większa grupa, ok. 100-osobowa próbowała wejść na terytorium Polski. Zapobiegliśmy temu. Ponadto na odcinku chronionym przez placówkę w Czeremszy grupa 50-osobowa również próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Ci cudzoziemcy byli agresywni - poinformowała.
- Te osoby nie podjęły próby siłowego forsowania granicy, pozostają na terenie tego przejścia. Koczują, porozkładali namioty, palą ogniska. Czekamy, jakie będą dalsze ich działania, które na pewno będą podyktowane wytycznymi służb białoruskich - dodała Anna Michalska.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty