Premier Japonii Fumio Kishida w ostrych słowach skrytykował Chiny, którym zarzucił, że godzą w suwerenność jego kraju i przyczyniają się do eskalacji napięć w regionie.
W Kambodży trwa szczyt przywódców państw ASEAN-u, czyli Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej.
Chiny i Japonia toczą spór terytorialny o wyspy na Morzu Wschodniochińskim. Zdaniem szefa japońskiego rządu, działania chińskich władz na spornych akwenach bezpośrednio godzą w suwerenność Japonii.
Fumio Kishida w wystąpieniu na forum przywódców państw ASEAN-u odniósł się też do rosnących napięć między Pekinem i Tajpej. Stwierdził, że bezpieczeństwo i stabilność Cieśniny Tajwańskiej ma kluczowe znaczenie dla całego regionu.
Premier Japonii wyraził też „poważne zaniepokojenie” sytuacją Ujgurów w Sinciangu, gdzie co najmniej milion osób znajduje się w obozach reedukacyjnych. Chiny zaprzeczają jakoby dochodziło tam do łamania praw człowieka, a wszelkie próby zaangażowania w sytuację Ujgurów odbierają jako ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin.
Chiny i Japonia toczą spór terytorialny o wyspy na Morzu Wschodniochińskim. Zdaniem szefa japońskiego rządu, działania chińskich władz na spornych akwenach bezpośrednio godzą w suwerenność Japonii.
Fumio Kishida w wystąpieniu na forum przywódców państw ASEAN-u odniósł się też do rosnących napięć między Pekinem i Tajpej. Stwierdził, że bezpieczeństwo i stabilność Cieśniny Tajwańskiej ma kluczowe znaczenie dla całego regionu.
Premier Japonii wyraził też „poważne zaniepokojenie” sytuacją Ujgurów w Sinciangu, gdzie co najmniej milion osób znajduje się w obozach reedukacyjnych. Chiny zaprzeczają jakoby dochodziło tam do łamania praw człowieka, a wszelkie próby zaangażowania w sytuację Ujgurów odbierają jako ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin.