Wicepremier Jacek Sasin powiedział, że Polska nie zgodzi się na politykę migracyjną Unii Europejskiej.
Na Europejskim Forum Gospodarczym - Łódzkie 2023, minister aktywów państwowych podkreślał, że Polska dba o bezpieczeństwo w wielu aspektach - między innymi poprzez zwiększenie do 130 miliardów złotych nakładów na armię oraz budowę muru na granicy z Białorusią.
Jacek Sasin przypomniał, że Polska jest otwarta na pomoc uchodźcom wojennym, ale nie migrantom ekonomicznym.
- Dopóki Prawo i Sprawiedliwość będzie odpowiadać za polskie sprawy, nie zgodzimy się nigdy na to, aby Polsce narzucano przyjmowanie nielegalnych migrantów z obszarów, które są nam kulturowo obce i odmienne - mówił Sasin.
W ubiegłym tygodniu, przy sprzeciwie Polski i Węgier, ministrowie spraw wewnętrznych krajów unijnych przyjęli zapisy paktu migracyjnego. Zapisano w nim zasadę warunkowości - albo kraje zgodzą się na relokację migrantów docierających na południe Europy przez Morze Śródziemne, albo będą płacić około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę.
Polska krytykuje ten zapis i domaga się, by tą kwestią zajęli się przywódcy unijnych krajów na szczycie, bo tam decyzje podejmowane są jednomyślnie.
Jacek Sasin przypomniał, że Polska jest otwarta na pomoc uchodźcom wojennym, ale nie migrantom ekonomicznym.
- Dopóki Prawo i Sprawiedliwość będzie odpowiadać za polskie sprawy, nie zgodzimy się nigdy na to, aby Polsce narzucano przyjmowanie nielegalnych migrantów z obszarów, które są nam kulturowo obce i odmienne - mówił Sasin.
W ubiegłym tygodniu, przy sprzeciwie Polski i Węgier, ministrowie spraw wewnętrznych krajów unijnych przyjęli zapisy paktu migracyjnego. Zapisano w nim zasadę warunkowości - albo kraje zgodzą się na relokację migrantów docierających na południe Europy przez Morze Śródziemne, albo będą płacić około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę.
Polska krytykuje ten zapis i domaga się, by tą kwestią zajęli się przywódcy unijnych krajów na szczycie, bo tam decyzje podejmowane są jednomyślnie.