Wielogodzinne przerwy w dostawach prądu stają się dla Ukraińców codziennością. Deficyt energii elektrycznej to wynik powtarzających się rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną.
Rosyjskie rakiety uszkodziły większość elektrociepłowni i część elektrowni wodnych.
Deficyt energii elektrycznej odczuwają niemal wszyscy Ukraińcy. Jak tłumaczy Polskiemu Radiu Lidia ze wsi Moskałenki w obwodzie czerkaskim, w centralnej Ukrainie, w jej wsi prądu nie ma cztery razy dziennie po dwie godziny. Jak dodała, ona i jej sąsiedzi starają się przyzwyczaić do tej sytuacji. Podkreśliła, że publikowane są grafiki odłączeń energii, a to ważne na przykład dla tych, którzy mają kuchenki elektryczne. Jej zdaniem lodówki wytrzymują kilka godzin bez prądu.
Według szacunków zdolności wytwarzania energii elektrycznej spadły na Ukrainie o niemal dwie trzecie. Przed wojną było to 55 gigawatogodzin, obecnie poniżej 20 gigawatogodzin. Jedynie wiosną Rosjanie zniszczyli dwie duże elektrociepłownie - Zmijiwską w obwodzie charkowskim i Trypilską pod Kijowem. W ubiegłym tygodniu zniszczyli największą na Ukrainie Dnieprzańską Elektrownię Wodną w Zaporożu.
Deficyt energii elektrycznej odczuwają niemal wszyscy Ukraińcy. Jak tłumaczy Polskiemu Radiu Lidia ze wsi Moskałenki w obwodzie czerkaskim, w centralnej Ukrainie, w jej wsi prądu nie ma cztery razy dziennie po dwie godziny. Jak dodała, ona i jej sąsiedzi starają się przyzwyczaić do tej sytuacji. Podkreśliła, że publikowane są grafiki odłączeń energii, a to ważne na przykład dla tych, którzy mają kuchenki elektryczne. Jej zdaniem lodówki wytrzymują kilka godzin bez prądu.
Według szacunków zdolności wytwarzania energii elektrycznej spadły na Ukrainie o niemal dwie trzecie. Przed wojną było to 55 gigawatogodzin, obecnie poniżej 20 gigawatogodzin. Jedynie wiosną Rosjanie zniszczyli dwie duże elektrociepłownie - Zmijiwską w obwodzie charkowskim i Trypilską pod Kijowem. W ubiegłym tygodniu zniszczyli największą na Ukrainie Dnieprzańską Elektrownię Wodną w Zaporożu.