Dokładnie za dwadzieścia dni Amerykanie ostatecznie zdecydują kto będzie przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Na ostatniej prostej kampania obu kandydatów będzie coraz bardziej zacięta.
Kandydat republikanów Donald Trump oraz kandydatka demokratów Kamala Harris skupiają się na prowadzeniu kampanii w stanach tak zwanych wahających się, w których wynik jest nie do przewidzenia, a zwycięstwo w którymś z nim może zdecydować o ostatecznym wyniku walki o Biały Dom. Stąd wizyty i wiece w Pensylwanii, Michigan, Wisconsin czy Georgii.
Aktywnie w kampanię Kamali Harris włączył się były prezydent Barack Obama, który usilnie i emocjonalnie namawia do głosowania na urzędującą wiceprezydent. – To jest kampania wartości i charakteru. Bez względu na to, czy czujecie się podekscytowani, czy się czegoś boicie. Czy macie nadzieję, czy jesteście sfrustrowani? Ruszcie się ze swoich kanap i głosujcie. Zostawcie swój smartphone i głosujcie. Zabierzcie na głosowanie swoją rodzinę i przyjaciół – mówi Barack Obama.
W najnowszym sondażu stacji CNN Kamala Harris ma 50 procent poparcia. Donald Trump 47.
Aktywnie w kampanię Kamali Harris włączył się były prezydent Barack Obama, który usilnie i emocjonalnie namawia do głosowania na urzędującą wiceprezydent. – To jest kampania wartości i charakteru. Bez względu na to, czy czujecie się podekscytowani, czy się czegoś boicie. Czy macie nadzieję, czy jesteście sfrustrowani? Ruszcie się ze swoich kanap i głosujcie. Zostawcie swój smartphone i głosujcie. Zabierzcie na głosowanie swoją rodzinę i przyjaciół – mówi Barack Obama.
W najnowszym sondażu stacji CNN Kamala Harris ma 50 procent poparcia. Donald Trump 47.