Europejscy rolnicy znowu wyjdą na ulice Brukseli. W środę zapowiadany jest ich protest przeciwko umowie Unii Europejskiej z krajami Mercosuru, czyli Brazylią, Argentyną, Paragwajem i Urugwajem.
Zapisy porozumienia negocjuje w imieniu 27-mki Komisja Europejska. Wśród krajów niezadowolonych wynikami rozmów jest Polska, o czym informowało kilka dni temu ministerstwo rolnictwa.
Komisja Europejska przekonuje, że umowa będzie korzystna dla Unii, między innymi dla sektora przemysłowego. Jednak rolnicy w unijnych krajach są zaniepokojeni spodziewanym wzrostem importu produktów rolnych, w szczególności wołowiny. Obawiają się, że europejski rynek zostanie zalany przez tanie produkty, które nie podlegają wyśrubowanym unijnym wymogom. A te muszą z kolei spełniać europejscy producenci.
Istnieje ryzyko, że będą wypychani z rynku, a ich miejsce zajmą producenci z krajów Mercosuru. W tym roku Bruksela była świadkiem już kilku gwałtownych demonstracji rolników, między innymi przeciwko umowie o wolnym handlu z czwórką krajów Ameryki Południowej. Rolnicy paraliżowali belgijską stolicę, dochodziło do starć z policją.
Komisja Europejska przekonuje, że umowa będzie korzystna dla Unii, między innymi dla sektora przemysłowego. Jednak rolnicy w unijnych krajach są zaniepokojeni spodziewanym wzrostem importu produktów rolnych, w szczególności wołowiny. Obawiają się, że europejski rynek zostanie zalany przez tanie produkty, które nie podlegają wyśrubowanym unijnym wymogom. A te muszą z kolei spełniać europejscy producenci.
Istnieje ryzyko, że będą wypychani z rynku, a ich miejsce zajmą producenci z krajów Mercosuru. W tym roku Bruksela była świadkiem już kilku gwałtownych demonstracji rolników, między innymi przeciwko umowie o wolnym handlu z czwórką krajów Ameryki Południowej. Rolnicy paraliżowali belgijską stolicę, dochodziło do starć z policją.