W Mławie zawalił się dach hali, w wyniku czego zginęły dwie osoby. Na miejscu trwa akcja ratownicza.
Na miejscu katastrofy budowlanej w Mławie jest siedem strażackich zastępów.
- Z sąsiedniego województwa warmińsko-mazurskiego wysłana została grupa poszukiwawczo-ratownicza - mówi oficer prasowy PSP w Nidzicy asp. szt. Andrzej Osowski.
Oficer prasowa komendy policji Mławie aspirant Anna Pawłowska poinformowała, że służby przeszukują rumowisko zawalonej hali. W czasie katastrofy na miejscu przebywały cztery osoby.
Na terenie na którym doszło do wypadku prowadzone są działania zabezpieczające. Oprócz dachu uszkodzeniu uległa również ściana budynku, której grozi zawalenie. Policja ustala przyczyny wypadku.
Z informacji przekazanych przez strażaków wynika, że w budynku, w którym zawalił się dach, kiedyś znajdowała się zajezdnia PKS, a obecnie trwał w nim remont.
- Z sąsiedniego województwa warmińsko-mazurskiego wysłana została grupa poszukiwawczo-ratownicza - mówi oficer prasowy PSP w Nidzicy asp. szt. Andrzej Osowski.
Oficer prasowa komendy policji Mławie aspirant Anna Pawłowska poinformowała, że służby przeszukują rumowisko zawalonej hali. W czasie katastrofy na miejscu przebywały cztery osoby.
Na terenie na którym doszło do wypadku prowadzone są działania zabezpieczające. Oprócz dachu uszkodzeniu uległa również ściana budynku, której grozi zawalenie. Policja ustala przyczyny wypadku.
Z informacji przekazanych przez strażaków wynika, że w budynku, w którym zawalił się dach, kiedyś znajdowała się zajezdnia PKS, a obecnie trwał w nim remont.