Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Gryfinie chce reaktywować zawód szkutnika. Właśnie ruszył nabór do klasy zawodowej na fachowca od budowy i napraw jachtów.
O szkutnictwie myśli 15-letni Tomek, który pomaga tacie w wypożyczalni sprzętu pływającego. - Sądzę, że to będzie dobry wybór, bo nie ma już żadnych specjalistów w tym zawodzie.
Praktyki będą odbywać się w hali goleniowskiego producenta luksusowych jachtów - Technologie Tworzyw Sztucznych. Teraz pracuje tam 400 osób - mówi Marcin Osiński, dyrektor produkcji TTS. - W pierwszej kolejności nauczymy się podstaw laminowania i budowy łodzi - tłumaczy.
Zawód jest uznany za wymarły, zniknął z ministerialnej klasyfikacji zawodów. Trwa dopełnianie formalności - mówi wicedyrektor szkoły Maciej Puzik. - Jeżeli procedury w ministerstwach zakończą się pozytywnie, to nauka w tej klasie może ruszyć od września.
Nabór trwa do 3 czerwca.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zajęcia ruszą wraz z rozpoczęciem roku szkolnego - we wrześniu. Na początek, szkutnictwa będzie się uczyć około 10 osób, a w przyszłości do 30.
Zajęcia odbywają się w szkole, natomiast praktyki w firmie jachtowej. Najpierw trzeba podpisać umowę z firmą, potem z podaniem trafia do szkoły. Na koniec trzyletniej nauki odbywa się egzamin czeladniczy w Izbie Rzemieślniczej.
Ostatni mistrz w zawodzie szkutnik w Szczecinie zmarł trzy lata temu. W Niemczech podobny zawód to monter budowy jachtów.