Będzie można kształcić się w zawodzie, którego nikt nie uczył od 40 lat. Gryfińska szkoła i goleniowski producent jachtów otwierają klasę dla przyszłych szkutników, czyli fachowców od budowy i napraw jachtów. Rozpoczął się nabór.
- Przyszli szkutnicy w pierwszej kolejności nauczą się podstaw laminowania i podstaw budowy łodzi - mówi Marcin Osiński, dyrektor produkcji w TTS. - Chodzi np. o szlifowanie i przygotowywanie powierzchni pod kolejne etapy pracy.
- Będziemy zachęcać do podjęcia nauki szkutnictwa, Polska jest drugim po USA producentem jachtów na świecie - mówi Maciej Puzik, wicedyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Gryfinie.
Nabór na szkutnika trwa do września. Przewidzianych jest 30 miejsc. Najpierw trzeba podpisać umowę z firmą, potem podanie trafia do szkoły. Na koniec trzyletniej nauki odbywa się egzamin czeladniczy w Izbie Rzemieślniczej.
Ostatni raz na szkutnika szkoły kształciły 40 lat temu. Potem zawód został skreślony z listy kwalifikacji zawodowych, bo uznano go za wymarły. Teraz jednak dzięki szkole i firmie jachtowej Ministerstwo Gospodarki i Ministerstwo Edukacji Narodowej ponownie wpisały zawód na listę.
Ostatni mistrz w zawodzie szkutnik w Szczecinie zmarł cztery lata temu. Firma TTS powstała 12 lat temu. Rocznie produkuje ok 600 łodzi na cały świat.