Świnoujski gazoport jest podstawą do budowania energetycznej niezależności Polski - przyznali goście niedzielnej "Kawiarenki politycznej" w Radiu Szczecin.
- Dopiero w tej chwili rozpoczęła się komercyjna działalność gazoportu, a już w lutym Gazprom zgodził się na negocjacje i renegocjowano cenę gazu. Już płacimy mniej. To zasługa tego, że mamy inną drogę pozyskania gazu - podkreślił Jach.
Jak dodawał, polski rząd pracuje nad rozwiązaniami, które umożliwią całkowitą niezależność od dostaw gazu z Rosji. Jednym z przedsięwzięć może być Baltic Pipe - gazociąg łączący Polskę z Norwegią.
Według Andrzeja Niedzielskiego z Platformy Obywatelskiej, to właśnie Norwegia i Wielka Brytania są jedynymi stabilnymi źródłami błękitnego paliwa w Europie. I choć ważna jest energetyczna niezależność, Polska i inne kraje nadal będą korzystały z dostaw Gazpromu.
- Niemcy, Holandia, państwa zachodnie korzystają z gazu rosyjskiego, bo jest względnie tani. Blokowanie i walka ze źródłem surowca dla Europy Zachodniej będzie skazane na porażkę. Lepiej tworzyć wspólny front do dyskusji z dostawcami gazu tak, żeby on był względnie tani - uważa Niedzielski.
Jarosław Rzepa z PSL-u podkreślał, że dywersyfikacja źródeł gazu dla Polski jest konieczna. Wskazał też kolejny sposób na zwiększenie naszego bezpieczeństwa energetycznego.
- Możemy sami produkować gaz w postaci biogazu. Też możemy używać tego jako dywersyfikacja. Biogaz nie musimy wykorzystywać od razu, wytwarzać prąd i ciepło, ale możemy przerabiać go na zwykły metan - dodał Rzepa.
Jednocześnie wszyscy politycy przyznali, że nadanie imienia Lecha Kaczyńskiego świnoujskiemu gazoportowi nie jest problemem ani kontrowersją. Przemysław Słowik z Nowoczesnej dodał przy okazji, że to przystępniejsza forma upamiętnienia prezydenta niż stawianie mu pomników.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Jach podkreślał, że choć budowa gazoportu kosztowała bardzo dużo, w pewien sposób już teraz zarabia on na siebie.
Według Andrzeja Niedzielskiego z Platformy Obywatelskiej, to właśnie Norwegia i Wielka Brytania są jedynymi stabilnymi źródłami błękitnego paliwa w Europie. I choć ważna jest energetyczna niezależność, Polska i inne kraje nadal będą korzystały z dostaw Ga