Po 70 latach Polska złożyła im hołd. W niedzielę na cmentarzu w Gdańsku pochowana została Danuta Siedzikówna pseudonim "Inka" i Feliks Selmanowicz ps. "Zagończyk". Goście magazynu "Radio Szczecin na Wieczór" dyskutowali na temat przywracania czci poległym w walce o niepodległą Polskę.
- Gdyby nie wsparcie młodych Polaków dla tego procesu odkłamywania historii, nie byłoby atmosfery do tak godnego pochówku i przypomnienia losów tych bohaterów - tłumaczy Kubaj.
Podobne zdanie w tej sprawie ma Bartłomiej Ilcewicz z Porozumienia Środowisk Patriotycznych w Szczecinie.
- Ważne jest to, żeby mówić o tym, że nie było by też tej fali wzmożenia informacji o Żołnierzach Wyklętych, gdyby nie działające na dole organizacje i młodzi ludzie. Oni mieli być zakopani w tych dołach, nigdy nie odnalezieni i skazani na zapomnienie - wyjaśnia Ilcewicz.
Chodzi o to, by wreszcie wyjaśnić wszelkie meandry polskiej historii - podsumowuje dr Andrzej Ossowski z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów.
- Niemcy od wielu lat mają genialnie wyprowadzoną politykę historyczną państwa. To samo Rosjanie. My powinniśmy od nich się tego uczyć. Poprzez tego typu projekty, angażowanie się młodych ludzi, ruchy oddolne, sami wytworzyliśmy pewną formę polityki historycznej - komentuje Ossowski.
W niedzielę na cmentarzu w Gdańsku pochowana została Danuta Siedzikówna pseudonim "Inka" i Feliks Selmanowicz ps. "Zagończyk". Do ich identyfikacji doprowadziła Szczecińska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów.