Nie bierzemy udziału w rozgrywkach politycznych - mówi w rozmowie z naszym reporterem szef "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim. Tym samym Mieczysław Jurek odpowiada na poniedziałkowe słowa byłego działacza związku "S" Andrzeja Milczanowskiego.
Podczas manifestacji Komitetu Obrony Demokracji w Szczecinie Milczanowski apelował, aby członkowie Solidarności "sprzeciwili się dyktaturze Kaczyńskiego".
Dokładnie poniedziałkowy apel jednego z założycieli szczecińskiej Solidarności był taki:
- Sprzeciwcie się dyktaturze. Powiedzcie Kaczyńskiemu i innym jego akolitom: nie. Członkowie Solidarności, bądźcie z nami - mówił Milczanowski.
Nigdy wcześniej nie było lepiej realizowanych obietnic wyborczych o które walczy "Solidarność" - odpowiada szef związku na Pomorzu Zachodnim Mieczysław Jurek. Chodzi m.in. o obniżenie wieku emerytalnego oraz podniesienie płacy minimalnej.
- Obietnice o które walczyliśmy długie lata. O których poprzednia ekipa nie chciała nawet słyszeć. Jeżeli będzie taka potrzeba, to dla tych rzeczy, które udało się zrealizować dla Solidarności, dla ludzi pracy, w obronie tych rzeczy na pewno wyjdę na ulicę - mówi Jurek.
W poniedziałek z kolei Szef Solidarności Piotr Duda na antenie TVP Info o manifestacjach KOD-u mówił tak:
- Jeżeli druga strona chce się policzyć na ulicy, to się policzymy. My ich czapkami przykryjemy - mówił Duda.
Według szacunków policji, w poniedziałkowej manifestacji KOD i polityków opozycji w Szczecinie wzięło udział 2 tysiące osób. Do manifestantów podeszło też kilka osób, który nie zgadzali się z postulatami protestujących.
Dokładnie poniedziałkowy apel jednego z założycieli szczecińskiej Solidarności był taki:
- Sprzeciwcie się dyktaturze. Powiedzcie Kaczyńskiemu i innym jego akolitom: nie. Członkowie Solidarności, bądźcie z nami - mówił Milczanowski.
Nigdy wcześniej nie było lepiej realizowanych obietnic wyborczych o które walczy "Solidarność" - odpowiada szef związku na Pomorzu Zachodnim Mieczysław Jurek. Chodzi m.in. o obniżenie wieku emerytalnego oraz podniesienie płacy minimalnej.
- Obietnice o które walczyliśmy długie lata. O których poprzednia ekipa nie chciała nawet słyszeć. Jeżeli będzie taka potrzeba, to dla tych rzeczy, które udało się zrealizować dla Solidarności, dla ludzi pracy, w obronie tych rzeczy na pewno wyjdę na ulicę - mówi Jurek.
W poniedziałek z kolei Szef Solidarności Piotr Duda na antenie TVP Info o manifestacjach KOD-u mówił tak:
- Jeżeli druga strona chce się policzyć na ulicy, to się policzymy. My ich czapkami przykryjemy - mówił Duda.
Według szacunków policji, w poniedziałkowej manifestacji KOD i polityków opozycji w Szczecinie wzięło udział 2 tysiące osób. Do manifestantów podeszło też kilka osób, który nie zgadzali się z postulatami protestujących.