Jacht "Polonez", na którym w latach 70. Krzysztof Baranowski opłynął świat, można kupić za 700 tysięcy złotych.
Historia "Poloneza", po dniach chwały, skomplikowała się pod koniec lat 80., gdy najpierw trafił w ręce kontrowersyjnego "biznesmena" Lecha Grobelnego, a w efekcie przez wiele lat niszczał w hangarze.
Dzięki staraniom szczecińskiego żeglarza Bruno Salcewicza, udało się znaleźć sponsora - firmę deweloperską z Warszawy, która zapłaciła za remont jednostki. Od trzech lat "Polonez" znowu pływał z nazwą portu macierzystego Szczecin na rufie.
Stabilizacja nie trwała długo. W mediach głośno było o kłopotach finansowych obecnego właściciela i jak czytamy "ze względu na działania restrukturyzacyjne" zdecydował się na sprzedaż "Poloneza".
Dzięki staraniom szczecińskiego żeglarza Bruno Salcewicza, udało się znaleźć sponsora - firmę deweloperską z Warszawy, która zapłaciła za remont jednostki. Od trzech lat "Polonez" znowu pływał z nazwą portu macierzystego Szczecin na rufie.
Stabilizacja nie trwała długo. W mediach głośno było o kłopotach finansowych obecnego właściciela i jak czytamy "ze względu na działania restrukturyzacyjne" zdecydował się na sprzedaż "Poloneza".