Nawet 10 mln zł mogą wynieść straty, które wskutek awarii energetycznej poniosły Zakłady Chemiczne Police, zamykając linie produkcyjne - poinformował rzecznik prasowy spółki Rafał Kuźmiczonek.
- Uruchamianie całej produkcji i przywrócenie jej do poziomu sprzed awarii zajmie nam 36 godzin. To jest bardzo skomplikowany i zaawansowany technologicznie proces - podkreślił rzecznik.
Firma jest ubezpieczona - ubezpieczeniem w szczególności objęte są maszyny i urządzenia. Rzecznik dodał, że urządzenia uległy niewielkim uszkodzeniom z powodu braku zasilania.