Na Cmentarzu Centralnym modlili się w intencji przedwcześnie zmarłych dzieci.
Pierwszy raz Obchody Dnia Dziecka Utraconego zorganizowano pod koniec lat 80. w Stanach Zjednoczonych. Data 15 października symbolicznie określa długość ciąży licząc ją umownie od 1 stycznia.
To dzień pamięci dzieci nienarodzonych otoczonych miłością, które wspominamy i z którymi teraz jesteśmy w naszym sercu - opowiadał ks. Tomasz Kancelarczyk, organizator Szczecińskiego Marszu dla Życia.
- Na Cmentarzu Centralnym mamy miejsca, które są poświęcone nienarodzonym dzieciom. Jest tam wiele dowodów pamięci o tych dzieciach. To nie tylko znicze. To także pluszaki i maskotki, które są jakimś świadectwem przytulenia dzieci przez rodziców, którzy w różny sposób, także i ten drastyczny jakim jest aborcja, utracili swoje dzieci - mówił ks. Kancelarczyk.
Z informacji podawanych przez „Fundację Donum Vitae”, która zajmuje się działalnością pro-life, na terenie Szczecina rocznie dochodzi do ok. 300 poronień, a w całym województwie około tysiąca.
To dzień pamięci dzieci nienarodzonych otoczonych miłością, które wspominamy i z którymi teraz jesteśmy w naszym sercu - opowiadał ks. Tomasz Kancelarczyk, organizator Szczecińskiego Marszu dla Życia.
- Na Cmentarzu Centralnym mamy miejsca, które są poświęcone nienarodzonym dzieciom. Jest tam wiele dowodów pamięci o tych dzieciach. To nie tylko znicze. To także pluszaki i maskotki, które są jakimś świadectwem przytulenia dzieci przez rodziców, którzy w różny sposób, także i ten drastyczny jakim jest aborcja, utracili swoje dzieci - mówił ks. Kancelarczyk.
Z informacji podawanych przez „Fundację Donum Vitae”, która zajmuje się działalnością pro-life, na terenie Szczecina rocznie dochodzi do ok. 300 poronień, a w całym województwie około tysiąca.