Zgromadzeni na szczecińskim Placu Solidarności oddali hołd ofiarom Grudnia 1970 roku. To w związku z 47. rocznicą tzw. "czarnego czwartku".
Na Plac przemaszerowali ulicami miasta sprzed bramy dawnej Stoczni Szczecińskiej. Przed pomnikiem Anioła Wolności delegacje - w tym prezydent Piotr Krzystek i wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz - złożyły kwiaty. Uroczystości na placu zainaugurował hymn "Szczeciński Grudzień".
- Składam hołd wszystkim tym, którzy polegli, cierpieli - mówił wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz. - Chwała poległym w imię solidarności świata pracy.
- Wtedy zwyciężeni, nie ulegliście - mówił Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. - I dlatego Polska dziękuję wam za suwerenność. Jej by nie było, gdybyście wtedy stracili wiarę.
W grudniu 1970 roku robotnicy wyszli na ulice polskich miast sprzeciwiając się w ten sposób podwyżkom cen. Podczas tzw. "czarnego czwartku", czyli 17 grudnia po tym jak władza użyła siły na ulicach Szczecina zginęło 16 osób, a około 100 zostało rannych.
- Składam hołd wszystkim tym, którzy polegli, cierpieli - mówił wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz. - Chwała poległym w imię solidarności świata pracy.
- Wtedy zwyciężeni, nie ulegliście - mówił Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. - I dlatego Polska dziękuję wam za suwerenność. Jej by nie było, gdybyście wtedy stracili wiarę.
W grudniu 1970 roku robotnicy wyszli na ulice polskich miast sprzeciwiając się w ten sposób podwyżkom cen. Podczas tzw. "czarnego czwartku", czyli 17 grudnia po tym jak władza użyła siły na ulicach Szczecina zginęło 16 osób, a około 100 zostało rannych.