Dialog polsko-ukraiński powinien być budowany na nowo, na innych płaszczyznach niż dotychczas - to jeden z wniosków po dyskusji na temat stosunków między oboma krajami w Magazynie Międzynarodowym Radia Szczecin.
Jak mówił Rafał Dzięciołowski, członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, dotychczas instrumenty dialogu polsko-ukraińskiego nie wchodziły sobie w drogę, jednak od wiosny tego roku obie strony coraz więcej dzieli niż łączy. To oznacza, że wspólne komisje okazały się bezradne wobec narastającego konfliktu, którego podstawą jest ocena najnowszej historii Polaków i Ukraińców.
- Głównie rzecz sprowadza się do oceny roli ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego. Tak chce to nazywać strona ukraińska. My nazywamy to ruchem terrorystycznym w okresie II RP. Następnie do oceny walk UPA na Wołyniu z Polakami, kwestii polskiej odpowiedzi, jak również kwestii oceny akcji "Wisła" - wyliczał Dzięciołowski.
Według współprowadzącego Magazyn Międzynarodowy Piotra Cywińskiego, strona polska zbyt pobłażliwie zachowywała się na początku ostatnich transformacji na Ukrainie.
- Wykazaliśmy niebywałą tolerancję wobec narodowców ukraińskich i nagle zaszło to po prostu tak daleko, że zapominamy o tym podłożu. Następuje coś takiego, jak próba pudrowania wrzodów, bo jednak największy problem to problem odniesienia do historii - powiedział Cywiński.
W ubiegłym tygodniu na Ukrainie przebywał Prezydent RP. Andrzej Duda rozmawiał w Charkowie z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką, spotkał się też z mieszkającymi tam Polakami. Prezydent mówił wtedy, że ma nadzieję, iż bliskie polsko-ukraińskie relacje społeczne przyczynią się do zbudowania dobrych stosunków międzypaństwowych.
- Głównie rzecz sprowadza się do oceny roli ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego. Tak chce to nazywać strona ukraińska. My nazywamy to ruchem terrorystycznym w okresie II RP. Następnie do oceny walk UPA na Wołyniu z Polakami, kwestii polskiej odpowiedzi, jak również kwestii oceny akcji "Wisła" - wyliczał Dzięciołowski.
Według współprowadzącego Magazyn Międzynarodowy Piotra Cywińskiego, strona polska zbyt pobłażliwie zachowywała się na początku ostatnich transformacji na Ukrainie.
- Wykazaliśmy niebywałą tolerancję wobec narodowców ukraińskich i nagle zaszło to po prostu tak daleko, że zapominamy o tym podłożu. Następuje coś takiego, jak próba pudrowania wrzodów, bo jednak największy problem to problem odniesienia do historii - powiedział Cywiński.
W ubiegłym tygodniu na Ukrainie przebywał Prezydent RP. Andrzej Duda rozmawiał w Charkowie z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką, spotkał się też z mieszkającymi tam Polakami. Prezydent mówił wtedy, że ma nadzieję, iż bliskie polsko-ukraińskie relacje społeczne przyczynią się do zbudowania dobrych stosunków międzypaństwowych.