Jeśli nie teraz, to kiedy? Piłkarska Kotwica zmierzy się w piątek z „czerwoną latarnią” pierwszej ligi. Lepszej okazji do zdobycia punktów jesienią piłkarze znad morza mogą już nie mieć.
Dziewięć kolejnych meczów bez ligowej wygranej - tak wygląda ostatni bilans piłkarzy Kotwicy. Po dobrym starcie rozgrywek beniaminek pierwszej ligi wpadł w wyraźny kryzys i na zwycięstwo czeka od 20 sierpnia. Kibice nad morzem liczą na przełamanie złej passy. Szansą ma być pojedynek z ostatnią drużyną w tabeli, czyli Pogonią Siedlce.
Choć kołobrzeżanie zapomnieli już jak smakuje zwycięstwo, to trener Kotwy Ryszard Tarasiewicz wierzy, że od tego meczu jego zespół rozpocznie ucieczkę przed strefą spadkową.
- Mamy jeszcze kilka meczów i postaramy się. Postaramy się, to za mało powiedziane. Będziemy robić wszystko, żeby tę pierwszą rundę, jeżeli tak można powiedzieć, zakończyć w takiej bezpiecznej strefie - mówi Tarasiewicz.
Drużyna z Siedlec w tym sezonie nie wygrała żadnego z siedmiu meczów na własnym stadionie. Czy Kotwica sprawi, że ta seria zostanie wydłużona? Początek meczu o godz. 18.
Choć kołobrzeżanie zapomnieli już jak smakuje zwycięstwo, to trener Kotwy Ryszard Tarasiewicz wierzy, że od tego meczu jego zespół rozpocznie ucieczkę przed strefą spadkową.
- Mamy jeszcze kilka meczów i postaramy się. Postaramy się, to za mało powiedziane. Będziemy robić wszystko, żeby tę pierwszą rundę, jeżeli tak można powiedzieć, zakończyć w takiej bezpiecznej strefie - mówi Tarasiewicz.
Drużyna z Siedlec w tym sezonie nie wygrała żadnego z siedmiu meczów na własnym stadionie. Czy Kotwica sprawi, że ta seria zostanie wydłużona? Początek meczu o godz. 18.