Zespół znad morza przegrał szóste kolejne spotkanie ligowe - tym razem z ostatnią drużyną w tabeli, Pogonią Siedlce tracąc bramkę w samej końcówce meczu.
Kotwica pojechała do Siedlec tuż po tym, jak władze klubu wypłaciły piłkarzom część zaległych pensji. Pomimo tego nastroje w kołobrzeskim zespole poprawiły się nieznacznie. Zwłaszcza, że na ostatnim treningu poważnej kontuzji kolana doznał lider zespołu, Michał Kozajda.
"Kotwa" dobrze rozpoczęła to spotkanie i już w 3. minucie wyszła na prowadzenie po bramce Zvonimira Petrovicia.
Wyrównali 64. minucie, a w doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką Tomasza Wełny w polu karnym Kotwicy.
Biało-Niebiescy wrócą więc nad morze bez choćby punktu.
Ostatni ligowy mecz wygrali 20 sierpnia, a od 10. spotkań nie potrafią zgarnąć pełnej puli. Przed sobotnimi meczami zajmują 13. pozycję w tabeli, ale niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej.
"Kotwa" dobrze rozpoczęła to spotkanie i już w 3. minucie wyszła na prowadzenie po bramce Zvonimira Petrovicia.
Rywale zdołali jednak odwrócić losy meczu.⚪️🔵Bramka Zvonimira Petrovicia z 3' spotkania #POGKOT💪
— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) November 8, 2024
Oglądaj mecze Betclic 1 Ligi na https://t.co/x01BmZRqc4 oraz w aplikacji moblinej TVP SPORT. pic.twitter.com/4jMmQ9qWsS
Wyrównali 64. minucie, a w doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny po zagraniu ręką Tomasza Wełny w polu karnym Kotwicy.
Biało-Niebiescy wrócą więc nad morze bez choćby punktu.
Ostatni ligowy mecz wygrali 20 sierpnia, a od 10. spotkań nie potrafią zgarnąć pełnej puli. Przed sobotnimi meczami zajmują 13. pozycję w tabeli, ale niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej.