Wymiany zdań na temat remontu nabrzeży przy Wałach Chrobrego ciąg dalszy. Tym razem miasto odpowiada na propozycję Polskiej Żeglugi Morskiej i nazywa pomysł zadziwiającym, pisząc jednocześnie, że cieszy je zmiana zdania PŻM.
Miasto podtrzymuje, że nadal chce wyremontować nabrzeże - nawet jeżeli miałoby to zrobić tylko we własnym zakresie. Miejska jednostka Żegluga Szczecińska ocenia, że ostatni pomysł Grupy PŻM jest zadziwiający. Ta zaproponowała, że dofinansuje wspólną spółkę Polsteam Żegluga Szczecińska. Za 20 milionów złotych miałaby ona przeprowadzić remont nabrzeży.
Jak jednak wynika z posiadanych udziałów, wspólnicy podzieliliby się kwotą niemal na pół. Na to miasto nie chce się zgodzić, twierdząc że to próba zmuszenia do finansowania upadającej firmy. Ponadto prace na Bulwarze Chrobrego i Nabrzeżu Wieleckim nie mogłoby rozpocząć się niemal od razu, jak sugerowała PŻM, bo nie ma potrzebnych do tego ekspertyz. Bez nich nie można także określić, ile kosztowałby remont.
Żegluga Szczecińska wskazuje też, że PŻM od miesięcy blokuje przekazanie Szczecinowi nabrzeży i zapomina, że przed sądem toczy się sprawa, w wyniku której teren znów może trafić do miasta.
W oświadczeniu pada też pytanie, skąd Grupa PŻM wzięłaby 10 mln złotych, skoro ze względu na słabą kondycję finansową sama wdraża plan naprawczy.
Miasto zapewnia, że nadal będzie dążyć do likwidacji spółki Polsteam Żegluga Szczecińska, przejęcia nabrzeży i ich modernizacji.
Spotkanie udziałowców firmy, czyli miasta i przedstawicieli PŻM zaplanowane jest na piątek.
Jak jednak wynika z posiadanych udziałów, wspólnicy podzieliliby się kwotą niemal na pół. Na to miasto nie chce się zgodzić, twierdząc że to próba zmuszenia do finansowania upadającej firmy. Ponadto prace na Bulwarze Chrobrego i Nabrzeżu Wieleckim nie mogłoby rozpocząć się niemal od razu, jak sugerowała PŻM, bo nie ma potrzebnych do tego ekspertyz. Bez nich nie można także określić, ile kosztowałby remont.
Żegluga Szczecińska wskazuje też, że PŻM od miesięcy blokuje przekazanie Szczecinowi nabrzeży i zapomina, że przed sądem toczy się sprawa, w wyniku której teren znów może trafić do miasta.
W oświadczeniu pada też pytanie, skąd Grupa PŻM wzięłaby 10 mln złotych, skoro ze względu na słabą kondycję finansową sama wdraża plan naprawczy.
Miasto zapewnia, że nadal będzie dążyć do likwidacji spółki Polsteam Żegluga Szczecińska, przejęcia nabrzeży i ich modernizacji.
Spotkanie udziałowców firmy, czyli miasta i przedstawicieli PŻM zaplanowane jest na piątek.