Rodzice chłopca, który utopił się w studzience burzowej w Białogardzie, usłyszeli zarzuty. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności. Oboje nie przyznają się do winy.
Sekcja zwłok potwierdziła, że śmierć dziecka nastąpiła na skutek utonięcia po upadku do studzienki. Prokurator przesłuchał oboje rodziców 5-latka i postawił im zarzuty: narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia i nieumyślne spowodowanie jego śmierci. Rodzice nie przyznali się do winy. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Śledczy sprawdzają też, kto odpowiada za to, że studzienka miała otwarty właz. Otwarte i niezabezpieczone były też dwie inne studzienki znajdujące się w pobliżu.