„Kiedyś sztuka była narzędziem do poznawania piękna, prawdy, harmonii - w tej chwili jest instrumentem do poznawania zła, przemocy, chaosu i ogólnej beznadziei - mówi Wojciech Wysocki. Pochodzący ze Szczecina aktor, był gościem piątkowej "Rozmowy pod krawatem".
- Ja się buntuję przeciwko obu kategoriom. Dlatego, że świat, życie, człowiek, jest zbyt skomplikowany, żeby przykładać do niego jedną miarę. Dobra albo zła. Nasz świat jest tyglem. Jeżeli, jak mówi Shakespeare, sztuka ma być zwierciadłem rzeczywistości, no to niech będzie prawdziwe, a nie przekrzywione i pokazujące jedną stronę życia - mówi aktor.
Wojciech Wysocki jest absolwentem warszawskiej PWST. Znany jest z ról teatralnych, ale przede wszystkim telewizyjnych. Debiutował w serialu „07 zgłoś się”. Grał też: w "Klanie", "Ranczu", "Na Wspólnej" czy "M jak Miłość". W 2007 roku został wyróżniony przez Zespół Artystyczny Teatru Polskiego Radia nagrodą Wielki Splendor. Brał udział w radiowych serialach "Matysiakowie" i "Motel w pół drogi".
Wojciech Wysocki jest absolwentem warszawskiej PWST. Znany jest z ról teatralnych, ale przede wszystkim telewizyjnych. Debiutował w serialu „07 zgłoś się”. Grał też: w "Klanie", "Ranczu", "Na Wspólnej" czy "M jak Miłość". W 2007 roku został wyróżniony przez Zespół Artystyczny Teatru Polskiego Radia nagrodą Wielki Splendor. Brał udział w radiowych serialach "Matysiakowie" i "Motel w pół drogi".