Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Uroczystości związane z 74. rocznicą wyzwolenia obozu w Ravensbrück rozpoczęły się w niedzielę o godz. 10. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Spotkanie rodzin rozpoczęło uroczystości 74. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück.
Na spotkania od kilku lat przyjeżdżają z całej Europy, dzieci i wnuki dawnych więźniarek. Rozmawiają o przeżyciach swoich bliskich i ich znaczeniu dla kolejnych pokoleń. Wśród przyjezdnych jest wiele osób związanych z Polską, to właśnie ich mamy i babcie przeżyły w obozie gehennę.

To było piekło! Tak o obozie mówiła moja mama - przyznaje Urszula Kraus.

- Ona mówiła, że wojna to wojna, człowiek dorosły wie, co to jest wojna. A tutaj było piekło... - powiedziała.

Urszula Kraus, której ojciec był Niemcem od ponad 50 lat mieszka w Chemnitz. Do Ravensbrück przyjechała już kolejny raz.

Pierwszy raz na spotkanie przyjechał Sebastian Much, wiedeńczyk, którego pochodząca z Krakowa babcia - Jolanta Krzyżanowska - była więźniarką obozu przez prawie pięć lat.

- Obojętnie z jakich krajów przyjechali ludzie, to pamięć i smutek przeżywają już w następnej generacji. Jako przedstawiciel trzeciej już generacji jestem może w innej pozycji, ale tym bardziej interesuję się historią rodziny, historią Polski, historią Polaków - przyznał.

To bardzo ważne spotkania - uważa Maria Buko, studentka Uniwersytetu Warszawskiego, która pisze rozprawę doktorską o dzieciach i wnukach polskich więźniów obozów koncentracyjnych.

- W trakcie takich spotkań widzę, że wspólnym mianownikiem jest nie tylko polskie, drugie pokolenie, ale drugie pokolenie więźniów w ogóle, że jest to uniwersalne doświadczenie, ciężkie, ale wzbogacające; nieoczywiste - oceniła Maria Buko.

Fundacja Polskich Wartości była jednym z organizatorów wyjazdu i spotkania w rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu w Ravensbrück.

Obóz w Ravensbrück w Brandenburgii powstał w 1939 r. Był największym na terenie Niemiec obozem koncentracyjnym dla kobiet. Do końca wojny przeszło przez niego ponad 130 tysięcy kobiet i tysiąc dziewcząt z kilkudziesięciu krajów Europy.

Wśród nich najwięcej - około 40 tysięcy - było Polek. Wiele z nich wywieziono do obozu po Powstaniu Warszawskim.

30 kwietnia 1945 r. do obozu wkroczyły oddziały Armii Czerwonej. W Ravensbrück pozostało już wtedy tylko 2 tysięcy chorych więźniów. Wcześniej ok. 20 tysięcy ludzi Niemcy "ewakuowali" z obozu w tzw. marszach śmierci.
- Ona mówiła, że wojna to wojna, człowiek dorosły wie, co to jest wojna. A tutaj było piekło... - powiedziała.
- Obojętnie z jakich krajów przyjechali ludzie, to pamięć i smutek przeżywają już w następnej generacji. Jako przedstawiciel trzeciej już generacji jestem może w innej pozycji, ale tym bardziej interesuję się historią rodziny, historią Polski, historią Po
- W trakcie takich spotkań widzę, że wspólnym mianownikiem jest nie tylko polskie, drugie pokolenie, ale drugie pokolenie więźniów w ogóle, że jest to uniwersalne doświadczenie, ciężkie, ale wzbogacające; nieoczywiste - oceniła Maria Buko.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty