Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Marian Banaś. Fot. Kancelaria sejmu/Łukasz Błasikiewicz
Marian Banaś. Fot. Kancelaria sejmu/Łukasz Błasikiewicz
Opozycja chce odwołania prezesa Najwyższej Izby Kontroli ale nie chce zmienić Konstytucji w tej sprawie. A to jedyna możliwość, aby zmienić szefa NIK Mariana Baniasia.
To problem Prawa i Sprawiedliwości - komentował poseł SLD, Dariusz Wieczorek.

- A jeśli ktoś myśli i mówi o majstrowaniu w Konstytucji, to niech o tym zapomni - Konstytucja nie będzie zmieniana przez pana Banasia - zaznaczył Dariusz Wieczorek.

PSL też nie ma zamiaru zmieniać ustawy zasadniczej w kwestii odwołania prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

- Widzę, że jest to ogromny problem służb, które od kwietnia pracowały nad sprawdzaniem pana Banasia - mówił poseł PSL, Jarosław Rzepa.

Trudno uwierzyć w to, że służb nie wiedziały wcześniej o sprawie Mariana Banasia. Ktoś musiał przymknąć na to oko - ocenił Przemysław Słowik z KO.

- Tworzymy sytuację, w której taka osoba - zaraz może się okazać, że będzie z zarzutami prokuratorskimi i powinna trafić przed sąd - zostaje prezesem Najwyższej Izby Kontroli - podkreślił Przemysław Słowik.

Przecież prezesem NIK z zarzutami prokuratorskimi był Krzysztof Kwiatkowski za rządów PO-PSL - odpowiadał Jakub Kozieł z Konfederacji.

- Też nie było możliwości, żeby go odwołać. Dlatego nie zmieniajmy Konstytucji, ale zastanówmy się co zrobić, żeby w tego typu sytuacjach, wyjątkowych, można było na to wpłynąć - apelował Jakub Kozieł.

Stanowisko Prawa i Sprawiedliwości jest jasne: Marian Banaś powinien podać się do dymisji - mówił Rafał Mucha i przypomniał np. o aferze melioracyjnej w urzędzie marszałkowskim zarządzanym przez PO-PSL.

- Mamy do czynienia z sytuacją trudną, w której nasze stanowisko jest jednoznaczne: chcielibyśmy, żeby pan prezes Banaś wyjaśniał te wątpliwości jako były prezes Najwyższej Izby Kontroli, bo to dla Polski byłoby rozwiązanie najkorzystniejsze - dodał Rafał Mucha.

Część osób oskarżonych w aferze melioracyjnej przyznała się do winy i wnioskuje o dobrowolne poddanie się karze. Natomiast w przypadku Mariana Banasia CBA po analizie jego oświadczeń majątkowych złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.

Wcześniej o nieprawidłowościach informowała stacja TVN, której po emisji reportażu szef NIK wytoczył proces sądowy.
- A jeśli ktoś myśli i mówi o majstrowaniu w Konstytucji, to niech o tym zapomni - Konstytucja nie będzie zmieniana przez pana Banasia - zaznaczył Wieczorek.
- Widzę, że jest to ogromny problem służb, które od kwietnia pracowały nad sprawdzaniem pana Banasia - mówił poseł PSL, Jarosław Rzepa.
- Tworzymy sytuację, w której taka osoba - zaraz może się okazać, że będzie z zarzutami prokuratorskimi i powinna trafić przed sąd - zostaje prezesem Najwyższej Izby Kontroli - podkreślił Przemysław Słowik.
- Też nie było możliwości, żeby go odwołać. Dlatego nie zmieniajmy Konstytucji, ale zastanówmy się co zrobić, żeby w tego typu sytuacjach, wyjątkowych, można było na to wpłynąć - apelował Jakub Kozieł.
- Mamy do czynienia z sytuacją trudną, w której nasze stanowisko jest jednoznaczne: chcielibyśmy, żeby pan prezes Banaś wyjaśniał te wątpliwości jako były prezes Najwyższej Izby Kontroli, bo to dla Polski byłoby rozwiązanie najkorzystniejsze - dodał Rafał

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty