Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powinien podać się do dymisji - uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Porzucek.
CBA skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Banasia. Zawiadomienie jest wynikiem kontroli oświadczeń majątkowych prezesa NIK.
Premier wyraził w piątek nadzieję, że jeszcze tego dnia szef NIK zrezygnuje z funkcji, tak się nie stało. Mateusz Morawiecki zapowiedział więc plan "B". - Zostanie on przedstawiony niebawem - zapowiadał poseł PiS Marcin Porzucek. Zastrzegał jednak, że prezes NIK ma jeszcze czas na złożenie dymisji.
- Dajmy jeszcze chwilę panu Banasiowi. To już nie są dni, a bardziej godziny. Z pewnością są to błędy natury etycznej i wysyłamy jasny sygnał do pana Banasia, żeby rozważył dymisję. Jego odwołanie w normalnym trybie jest bardzo trudne i powinien pan Banaś podać się do dymisji, ponieważ chcemy, aby w życiu publicznym obowiązywały standardy - powiedział Porzucek.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski potwierdził, że Marian Banaś powinien podać się do dymisji. Dodał, że powinien zostać sprawdzony wcześniej.
- Ktoś zawiódł nie sprawdzając pana Banasia. To nie jest postać nieznana i pełnił bardzo ważne funkcje w państwie polskim. Odpowiadał za bardzo ważną część nie tylko polityczną, ale też gospodarczą czy funkcjonowania państwa polskiego. Jeżeli nie został sprawdzony wtedy, a dopiero jedna ze stacji telewizyjnych robi to za służby specjalne i pokazuje nieczyste powiązania prezesa Najwyższej Izy Kontroli, to coś jednak nie zadziałało - komentował Napieralski.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor przestrzegał, by nie ferować wyroków w tej sprawie.
- Jeżeli będą jakieś zarzuty i jeżeli zarzuty się uprawdopodobnią, wtedy będziemy dyskutować. Rozmawiamy o prezesie Najwyższej Izby Kontroli jakby był przestępcą i był wydany wyrok. Jest to kryzys, na chwilę obecną, jeszcze polityczny - uważa Dziambor.
Marian Banaś zapewnia, że działał zgodnie z prawem.
Premier wyraził w piątek nadzieję, że jeszcze tego dnia szef NIK zrezygnuje z funkcji, tak się nie stało. Mateusz Morawiecki zapowiedział więc plan "B". - Zostanie on przedstawiony niebawem - zapowiadał poseł PiS Marcin Porzucek. Zastrzegał jednak, że prezes NIK ma jeszcze czas na złożenie dymisji.
- Dajmy jeszcze chwilę panu Banasiowi. To już nie są dni, a bardziej godziny. Z pewnością są to błędy natury etycznej i wysyłamy jasny sygnał do pana Banasia, żeby rozważył dymisję. Jego odwołanie w normalnym trybie jest bardzo trudne i powinien pan Banaś podać się do dymisji, ponieważ chcemy, aby w życiu publicznym obowiązywały standardy - powiedział Porzucek.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski potwierdził, że Marian Banaś powinien podać się do dymisji. Dodał, że powinien zostać sprawdzony wcześniej.
- Ktoś zawiódł nie sprawdzając pana Banasia. To nie jest postać nieznana i pełnił bardzo ważne funkcje w państwie polskim. Odpowiadał za bardzo ważną część nie tylko polityczną, ale też gospodarczą czy funkcjonowania państwa polskiego. Jeżeli nie został sprawdzony wtedy, a dopiero jedna ze stacji telewizyjnych robi to za służby specjalne i pokazuje nieczyste powiązania prezesa Najwyższej Izy Kontroli, to coś jednak nie zadziałało - komentował Napieralski.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor przestrzegał, by nie ferować wyroków w tej sprawie.
- Jeżeli będą jakieś zarzuty i jeżeli zarzuty się uprawdopodobnią, wtedy będziemy dyskutować. Rozmawiamy o prezesie Najwyższej Izby Kontroli jakby był przestępcą i był wydany wyrok. Jest to kryzys, na chwilę obecną, jeszcze polityczny - uważa Dziambor.
Marian Banaś zapewnia, że działał zgodnie z prawem.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Napieralski potwierdził, że Marian Banaś powinien podać się do dymisji. Dodał, że powinien zostać sprawdzony wcześniej.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Inni chyba też czekają.
A dlaczego pan Banaś ma rezygnować ? Kim będzie po złożeniu dymisji? Sutenerem we własnym hotelu? Gdzie znajdzie pracę ? Każdy dzień Mariana Banasia na stanowisku prezesa NIK pogrąża PiS za to że podległe mu służby nie sprawdziły go a może sprawdziły i raportowały ale "szeregowy poseł" uznał , że to fikcja i widział w nim kryształ bez skazy.
Panie Premierze, a nie da się tego Banasia na żonę przepisać? Wtedy byłby spokój...
a Banaś do Kaczyńskiego: Ja was też terefere!