"Nieeleganckie zachowanie, o ile zdjęcia są oryginalne" - mówił w "Rozmowach pod krawatem" poseł Koalicji Polskiej-PSL Radosław Lubczyk o zdjęciach Ewy Kopacz.
W dokumentalnym filmie Ewy Stankiewicz "Stan Zagrożenia" dotyczącym tragedii smoleńskiej pokazano fotografie z prosektorium, pozującej z uśmiechem ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz.
Poseł Lubczyk - z zawodu lekarz - zastanawiał się, czy kadry nie zostały sfingowane przez rosyjski wywiad.
- Jeśli to są prawdziwe zdjęcia, to rzeczywiście jestem zasmucony. Też miałem zajęcia w prosektorium i tam jest skupienie nad ciałem zmarłego. Jeśli takie zachowanie miało miejsce, to oczywiście je potępiam. Natomiast jeszcze raz powtórzę: to było kilka zdjęć, nie wiemy jaka była sytuacja i tak naprawdę, czy to są oryginalne fotografie. Jeżeli są, to rzeczywiście było to nieeleganckie zachowanie - mówił Lubczyk.
Sama Ewa Kopacz dotychczas nie zabrała głosu w sprawie fotografii z rosyjskiego prosektorium.
Poseł Lubczyk - z zawodu lekarz - zastanawiał się, czy kadry nie zostały sfingowane przez rosyjski wywiad.
- Jeśli to są prawdziwe zdjęcia, to rzeczywiście jestem zasmucony. Też miałem zajęcia w prosektorium i tam jest skupienie nad ciałem zmarłego. Jeśli takie zachowanie miało miejsce, to oczywiście je potępiam. Natomiast jeszcze raz powtórzę: to było kilka zdjęć, nie wiemy jaka była sytuacja i tak naprawdę, czy to są oryginalne fotografie. Jeżeli są, to rzeczywiście było to nieeleganckie zachowanie - mówił Lubczyk.
Sama Ewa Kopacz dotychczas nie zabrała głosu w sprawie fotografii z rosyjskiego prosektorium.