Około 70 tysięcy osób z Ukrainy trafiło do naszego regionu po agresji rosyjskiej - mówił w "Rozmowach pod krawatem" wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Przedstawiciel rządu w regionie wyjaśniał, że to są szacunki na podstawie logowań do ukraińskich sieci telefonii komórkowej. Wojewoda informował, że do zachodniopomorskich samorządów na ten moment trafiło 8,5 miliona złotych od rządu na rzecz pomocy Ukraińcom.
- I za tę pracę, która została wykonana, czyli tę pomoc niesioną uchodźcom z Ukrainy, ale również w pewnej formie zaliczki na to, co będzie jeszcze potrzebne. Tutaj polski rząd zabezpieczył środki. Chciałbym też jasno i wyraźnie podkreślić, chyląc czoła i dziękując wszystkim, którzy pomagają, samorządom i organizacjom pozarządowym, ale także służbom mundurowym i całej strukturze państwa. Polski rząd nie pozostawi tych wszystkich osób i podmiotów samych sobie. Nieprawdą jest, że polski rząd nie chce lub nie będzie finansował. Ja mówię w otwartych liczbach: 8,5 miliona złotych - mówi wojewoda zachodniopomorski.
Zbigniew Bogucki zwracał uwagę na ogromny zryw polskiego społeczeństwa, niosącego pomoc ludziom wygnanym ze swoich domów przez Rosjan. Wojewoda zachodniopomorski mówił - w kontekście obecnych działań Zachodu na rzecz uchodźców - że w tym czasie próby można oddzielić prawdziwych przyjaciół od "przyjaciół z deklaracji".
- I za tę pracę, która została wykonana, czyli tę pomoc niesioną uchodźcom z Ukrainy, ale również w pewnej formie zaliczki na to, co będzie jeszcze potrzebne. Tutaj polski rząd zabezpieczył środki. Chciałbym też jasno i wyraźnie podkreślić, chyląc czoła i dziękując wszystkim, którzy pomagają, samorządom i organizacjom pozarządowym, ale także służbom mundurowym i całej strukturze państwa. Polski rząd nie pozostawi tych wszystkich osób i podmiotów samych sobie. Nieprawdą jest, że polski rząd nie chce lub nie będzie finansował. Ja mówię w otwartych liczbach: 8,5 miliona złotych - mówi wojewoda zachodniopomorski.
Zbigniew Bogucki zwracał uwagę na ogromny zryw polskiego społeczeństwa, niosącego pomoc ludziom wygnanym ze swoich domów przez Rosjan. Wojewoda zachodniopomorski mówił - w kontekście obecnych działań Zachodu na rzecz uchodźców - że w tym czasie próby można oddzielić prawdziwych przyjaciół od "przyjaciół z deklaracji".