Uroczystości pogrzebowe polskich więźniarek z Ravensbruck.
45 ofiar z niemieckiego obozu odnaleźli pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, na cmentarzu w pobliskiej miejscowości Furstenberg. Jak ustalili nasi naukowcy, w latach 1940-1943 w miejscowej kaplicy palono ciała rozstrzelanych kobiet. Prochy zakopywano w nieoznaczonych grobach.
Dziś przywracamy godność kobietom, które w sercu miały Polskę - mówił podczas pogrzebu metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga.
- Jakim zagrożeniem było serce każdej z tych niewiast, że potężne niemieckie państwo z jego administracją, militarną siłą, myślą polityczną, że się ich bało. Skazało te serca na śmierć, bo bało się stanąć niejako serce w serce - mówił Dzięga.
Urna z prochami m.in. Henryki Dembowskiej z córką Małgorzatą, sióstr Poborcówien - Ireny i Haliny, Zenony Kierskiej oraz Krystyny Niemirycz, zostanie złożona na cmentarzu we Furstenbergu.
W uroczystościach pogrzebowych bierze udział m.in. więźniarka obozu Ravensbruck Wanda Półtawska, rodziny odnalezionych ofiar, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, dyrektor IPN w Szczecinie Paweł Skubisz i wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Obóz w Ravensbruck był miejscem eksterminacji kobiet, a na więźniarkach przeprowadzano też eksperymenty medyczne. Najwięcej trafiło tam Polek. Przez 6 lat jego działania obozu trafiło tam ponad 130 tysięcy osób. Większość zmarła z wycieńczenia, została rozstrzelana lub zagazowana.
Dziś przywracamy godność kobietom, które w sercu miały Polskę - mówił podczas pogrzebu metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga.
- Jakim zagrożeniem było serce każdej z tych niewiast, że potężne niemieckie państwo z jego administracją, militarną siłą, myślą polityczną, że się ich bało. Skazało te serca na śmierć, bo bało się stanąć niejako serce w serce - mówił Dzięga.
Urna z prochami m.in. Henryki Dembowskiej z córką Małgorzatą, sióstr Poborcówien - Ireny i Haliny, Zenony Kierskiej oraz Krystyny Niemirycz, zostanie złożona na cmentarzu we Furstenbergu.
W uroczystościach pogrzebowych bierze udział m.in. więźniarka obozu Ravensbruck Wanda Półtawska, rodziny odnalezionych ofiar, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, dyrektor IPN w Szczecinie Paweł Skubisz i wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Obóz w Ravensbruck był miejscem eksterminacji kobiet, a na więźniarkach przeprowadzano też eksperymenty medyczne. Najwięcej trafiło tam Polek. Przez 6 lat jego działania obozu trafiło tam ponad 130 tysięcy osób. Większość zmarła z wycieńczenia, została rozstrzelana lub zagazowana.