Chodzi o podpisanie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej.
Zdaniem właścicieli gospodarstw to powtórka z sytuacji, kiedy polski rynek zalały ukraińskie płody rolne; trafią do nas tysiące tanich produktów, ale niewiadomej jakości, bez odpowiednich certyfikatów.
Rolnicy domagają się interwencji polskiego rządu w tej sprawie. Tu chodzi również o bezpieczeństwo kupujących, mówił w audycji "Na szczecińskiej ziemi" Mirosław Ignaszak z Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
- To jest bardzo duże ryzyko. Mało tego, że napłynie ta żywność, ale będzie niewiadomej jakości. Będziemy mieli podobną sytuację, jaką mieliśmy w związku z produktami z Ukrainy. Pojawi się mięso i zboża niewiadomej jakości... W takiej sytuacji naszych rolników się wyzyskuje - podkreślał Ignaszak.
Polski rząd zapewnia, że sprzeciwia się podpisaniu umowy. Na razie trwają negocjacje w tej sprawie. Porozumienie z Unią Europejską miałyby podpisać takie kraje jak Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj. Więcej na ten temat w zakładce "Na szczecińskiej ziemi".
Rolnicy domagają się interwencji polskiego rządu w tej sprawie. Tu chodzi również o bezpieczeństwo kupujących, mówił w audycji "Na szczecińskiej ziemi" Mirosław Ignaszak z Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
- To jest bardzo duże ryzyko. Mało tego, że napłynie ta żywność, ale będzie niewiadomej jakości. Będziemy mieli podobną sytuację, jaką mieliśmy w związku z produktami z Ukrainy. Pojawi się mięso i zboża niewiadomej jakości... W takiej sytuacji naszych rolników się wyzyskuje - podkreślał Ignaszak.
Polski rząd zapewnia, że sprzeciwia się podpisaniu umowy. Na razie trwają negocjacje w tej sprawie. Porozumienie z Unią Europejską miałyby podpisać takie kraje jak Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj. Więcej na ten temat w zakładce "Na szczecińskiej ziemi".