Zakończyła się akcja ratunkowa na Bałtyku. Pomoc wezwała załoga kutra rybackiego.
13.50
Nie udało się uratować rybaka, który w sobotę wraz z dwoma kolegami wypadł z kutra.
Mężczyzna, mimo szybkiej akcji i przetransportowania śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie - zmarł. Miał 34 lata.
Mężczyzna, mimo szybkiej akcji i przetransportowania śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie - zmarł. Miał 34 lata.
Do wypadku doszło około godz. 6 na wysokości Ustronia Morskiego.
- Według wstępnych ustaleń dwóch mężczyzn z trzyosobowej załogi zostało wyciągniętych na brzeg przez służby ratownicze i przetransportowane do szpitala w Kołobrzegu. Natomiast za trzecim mężczyzną wszczęto poszukiwania. Odnaleziono go przy brzegu, około kilometra od miejsca zdarzenia. Podjęta reanimacja przywróciła mu czynności życiowe i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Natomiast po godzinie 11 otrzymaliśmy informację, że mężczyzna zmarł. Obecnie czynności prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratury, mające na celu ustalenie okoliczności i przebieg zdarzenia - informuje Pamela Borkowska - rzeczniczka kołobrzeskiej policji.
W akcji na morzu brał udział śmigłowiec Marynarki Wojennej, dwa statki ratownicze z Kołobrzegu oraz strażacy.
W akcji na morzu brał udział śmigłowiec Marynarki Wojennej, dwa statki ratownicze z Kołobrzegu oraz strażacy.
9.30
Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR podjęła z wody trzech rybaków, których łódź przewróciła się blisko brzegu na Bałtyku, na wysokości Ustronia Morskiego.
Do zdarzenia doszło około godz. 6. Jak przekazał Radiu Koszalin rzecznik SAR Rafał Goeck, rybacy wpadli do wody i potrzebowali natychmiastowej pomocy. Do akcji wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej, dwa statki ratownicze stacjonujące w Kołobrzegu oraz jednostki straży pożarnej.
- Po dotarciu na miejsce statku ratowniczego oraz brzegowej stacji ratowniczej rozpoczęto poszukiwania jednostki. Udało się ją zlokalizować. Dwóch z trzech rybaków zostało podjętych na pokład statku ratowniczego Szkwał. Zostali przetransportowani do portu w Kołobrzegu - mówił Rafał Goeck.
Rybacy byli wychłodzeni, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zespoły ratunkowe walczą o życie trzeciego rybaka. Mężczyzna początkowo był zaginiony, po kilkunastu minutach morze wyrzuciło go na brzeg. Był nieprzytomny.
Na Bałtyku jest dzisiaj sztorm.
8.50
Trwa walka o życie mężczyzny odnalezionego przez służby na Bałtyku niedaleko Ustronia Morskiego.Kuter rybacki przewrócił się na bok w pobliżu Ustronia Morskiego prawdopodobnie w wyniku panującego na Bałtyku sztormu. Na pokładzie jednostki przebywały trzy osoby, a do ich poszukiwania ruszyła Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa oraz okoliczne jednostki strażaków.
Krzysztof Azierski, komendant kołobrzeskiej Straży Pożarnej poinformował, że wszystkich rybaków udało się odnaleźć.
- Poszukiwane osoby zostały podjęte, przekazane na brzeg, jedna nieprzytomna - przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Trwały poszukiwania trzeciej osoby, która również została wydobyta na brzeg - relacjonował komendant Azierski.
Ratownicy prowadzili reanimację trzeciego z mężczyzn na plaży. Następnie został on przewieziony do szpitala, gdzie trwa walka o jego życie.
8.00
Służby ratunkowe zostały postawione na nogi w sobotni poranek z uwagi na kuter, którego załoga wezwała pomoc na Bałtyku. Jednostka miała tonąć na wysokości Ustronia Morskiego.
Do akcji ruszyli ratownicy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa oraz okoliczne jednostki straży pożarnej. Według nieoficjalnych informacji udało się podjąć z wody dwóch rybaków, ale wciąż trwają poszukiwania kolejnego członka załogi.