243 interwencje, kilkanaście mandatów, kilkadziesiąt pouczeń - to tegoroczne efekty działań Straży Miejskiej przed dworcem Szczecin Główny. A chodzi tylko o dwa parkingi "Kiss & Ride".
Z założenia mają one służyć tym, którzy chcą szybko podjechać pod dworzec i kogoś wysadzić lub odebrać. Jest tam też znak zakaz zatrzymywania się powyżej minuty. Niektórzy taksówkarze zrobili jednak z tego postój, blokując tym samym miejsce innym.
To przypomina zabawę w kotka i myszkę. Podjeżdża nasz radiowóz i taksówkarze natychmiast odjeżdżają - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Joanna Wojtach, rzeczniczka szczecińskiej straży miejskiej.
- Podjeżdżając musimy wiedzieć, że ten kierowca przekroczył czas postoju. Zatem robimy zdjęcie, jak stoi i kolejne jak długo. My jako jednostka, co prawda umundurowana, ale nie ma możliwości prowadzenia działań operacyjnych, czyli podjeżdżania cywilnym nieoznakowanym samochodem i nieumundurowani - mówiła rzeczniczka straży miejskiej.
Sam odjazd auta z parkingu nie jest podstawą by wszcząć postępowanie - dodała Joanna Wojtach.
- Musimy mieć dokumentację, którą ewentualnie przedłożymy w sądzie, która jasno i bez żadnych wątpliwości wskaże, że ten czas postoju został przekroczony - mówiła Wojtach.
Do tematu powrócimy. Czekamy na komentarz policji.
To przypomina zabawę w kotka i myszkę. Podjeżdża nasz radiowóz i taksówkarze natychmiast odjeżdżają - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Joanna Wojtach, rzeczniczka szczecińskiej straży miejskiej.
- Podjeżdżając musimy wiedzieć, że ten kierowca przekroczył czas postoju. Zatem robimy zdjęcie, jak stoi i kolejne jak długo. My jako jednostka, co prawda umundurowana, ale nie ma możliwości prowadzenia działań operacyjnych, czyli podjeżdżania cywilnym nieoznakowanym samochodem i nieumundurowani - mówiła rzeczniczka straży miejskiej.
Sam odjazd auta z parkingu nie jest podstawą by wszcząć postępowanie - dodała Joanna Wojtach.
- Musimy mieć dokumentację, którą ewentualnie przedłożymy w sądzie, która jasno i bez żadnych wątpliwości wskaże, że ten czas postoju został przekroczony - mówiła Wojtach.
Do tematu powrócimy. Czekamy na komentarz policji.
Edycja tekstu: Michał Król
Podjeżdża nasz radiowóz i taksówkarze natychmiast odjeżdżają - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas Reakcji" Joanna Wojtach, rzeczniczka szczecińskiej straży miejskiej.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
a wystarczy jedna policyjna kamerka
Może zamiast karać , ktoś pomyśli , Szczecin 500 tys mieszkańców, postój na przeciw dyszla do ładowania autobusów z czego połowa to diesle na 4 auta , drugi postój ok 400 m od wyjścia ( wytłumacz komuś że niech popiernicza 400 m do taksówki bo przed wejściem jest tylko miejsce na suv i vany które parkują i tak dłużej bo pociąg ma opóźnienie ) po co to zamieszanie , od10 lat zawsze ten sam temat , zrobić postój przed wejściem a kiss zrobić koło delikatesów, ale wtedy będzie szum bo trzeba podejść do wejścia .
Po drugie to rowery i hulajnogi mają więcej miejsca do parkowania niż samochody , a jak już jakieś jest fajne miejsce to nawbijaja słupków żeby nie daj Boże nie zaparkować , zamiast, setki słupków wystarczy jeden znak zakazu i po temacie , albo betonowe półkule .
Aż sobie sprawdziłem, 400m od wyjścia z dworca jest Plac Tobrucki. To tam jest pierwszy postój taksówek, czy jednak @Kazimierz trochę przesadza.
Znak zakazu już był to wszyscy parkowali na chodniku, po to są te słupki. Część kierowców (i chyba wszyscy taksówkarze) uważają że znaki i przepisy to tylko sugestia i mogą robić co chcą.


Radio Szczecin